Autor: Elizabeth Chadwick
Tytuł: "Córki Graala"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Aurum, 2009
Ilość stron: 420
Akcja powieści rozgrywa się w trzynastowiecznej Francji na tle krucjaty albigenskiej mającej na celu zniszczenie co do ostatniej jednostki katarów. Książka jest fikcją literacką, jednak potworność krucjaty to fakt historyczny, zginęło w straszliwych męczarniach od dziesięciu do piętnastu tysięcy katarów oraz katolików, bez względu na płeć, czy wiek.
Główną bohaterkę Bridget poznajemy w chwili śmierci matki skazanej za czary i herezję. Fakty wskazują jednoznacznie, że jest potomkinią w prostej linii Marii Magdaleny i Dziewicy Marii. Po pogrzebie wyrusza w podróż wraz ze skrybą Mattiasem i młodszym bratem ojca Chretienem, odwiedzają wioski i przekazują wierzenia katarów, uzdrawiają i pomagają chorym, co powoduje wzrost wrogości Kościoła wobec nich i heretyckiej wiary, którą wyznają. Bridget ma obowiązek wobec swojej linii krwi znaleźć właściwego ojca dla swego dziecka, co było ostatnim życzeniem matki. Jest wizjonerką, o wielu sprawach czy zagrożeniach dowiaduje się właśnie z proroczych snów, potrafi przewidzieć zdarzenia zanim nastąpią.
Mattias posiadający dar mowy odczytuje stary manuskrypt napisany alfabetem greckim, ale słowa były w języku koptyjskim. Okazało się, że mają do czynienia z żywotem Marii Magdaleny. Napisano tutaj, że była żoną Jakuba, brata Jezusa i prześladowana za szerzenie Jego nauki. Przypowieści wyrzucone z rzymsko - katolickiej wersji Biblii stanowią podstawę wiary katarów utrzymujących, że Zmartwychwstanie było kłamstwem, wierzyli, że ziemia to pułapka dla schwytanej duszy. Według ich nauczania do prawdy można dotrzeć za pomocą modlitwy, celibatu i postu wiodąc czyste oraz proste życie. Najbardziej ofiarni stają się Perfecti czyli Doskonali. Stanowiąc zagrożenie dla instytucji Kościoła byli prześladowani, stąd bierze swój początek krucjata wymierzona przeciwko nim, zasilona bestialskimi żołnierzami francuskiej armii. O fanatyzmie tej walki niech świadczy poniższy fragment:
"(...) - Powstrzymujemy tę rzeź teraz - spytał - czy dajemy naszym ludziom wolną rękę? (...) Spojrzał na zmasakrowane ciało kobiety, rozciągnięte niedaleko ich koni. Krew płynęła po letnim kurzu, rozdzielając się na strumyki, przypominając mu o świętej misji, którą mu powierzono. Muchy już zaczęły swój taniec nad ciałem. - Nie - powiedział cicho. - Zabij wszystkich. Bóg rozpozna swoich. (...)" - [str.76]
Bridget spotyka na swej drodze Raoula, który jest nią wyraźnie zafascynowany pomimo posiadania żony i syna. Poświęca jej mnóstwo czasu, w zamian ona wyznacza mu rolę ojca własnego dziecka. Prosi go o eskortę do starego fortu i tam owładnięci pożądaniem oddają się sobie duszą i ciałem. W efekcie czego powołują do życia córkę Magdalenę wychowywaną przez samotną matkę, która uczy ją wszystkiego, co sama potrafi, zaczynając od znajomości leczniczego działania ziół, na kontrolowaniu wizji kończąc. Magda jest Graalem, czyli naczyniem Świętej Krwi, kielichem łaski. Czy przetrwa w obliczu nienawiści przedstawicieli Kościoła do swojej tajemnicy?
Elizabeth Chadwick napisała ciekawą powieść historyczną ze stylem narracji nawiązującym do epoki. Piękne opisy przyrody sprawiły, że odczuwałam wszystko realistycznie. Okładka zasługuje na pełne uznanie za prostotę, a jednocześnie za świadomy przekaz, nawet nie znając tytułu od razu wiadomo o czym będzie książka. Autorka przygotowała wiarygodne tło historycznych wydarzeń powołując się na liczną bibliografię, z której korzystała, aby lepiej poznać temat na jaki miała zamiar pisać. Odniosłam wrażenie przesytu drobiazgowego opisywania szczegółów walk, co niejednokrotnie przytłoczyło akcję i działania samych bohaterów.
Córki Graala to interesująca książka, poruszająca problem prześladowań katarów, o nadzwyczaj mrocznym zakończeniu. Lubię pozytywne happy endy, więc przeżyłam lekkie rozczarowanie. Autorka ukazała, jak historia zatacza zaskakujące koło w postaci Magdy i Dominika. Kocham w literaturze motyw Świętego Graala, dlatego sięgnęłam po tę książkę, ale nieco się zawiodłam. Miałam nadzieję, że powali mnie na kolana, ale nic takiego nie miało miejsca. Pomimo licznych zastrzeżeń nie mogę zapomnieć o całokształcie wciągającej fabuły i wysiłku autorki włożonym w przygotowanie powieści, a potem napisanie. Nie uważam czasu spędzonego z tą lekturą za stracony, więc ocena musi być adekwatna do emocji, a nie wynikać z pojedynczych niedociągnięć. Polecam wszystkim następną w kolejności interpretację tajemniczej legendy o córkach Marii Magdaleny oraz ich boskości, dla której wierni poświęcili życie.
Moja ocena: 4/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: History Books