niedziela, 14 lipca 2013

"Ciotki"

Autor: Anna Drzewiecka
Tytuł: "Ciotki"
Wydawnictwo: Wydawnictwo M, 2012
Ilość stron: 150


"(...) Bo dom to nie są tylko ściany i dach - to przede wszystkim ludzie i uczucia, jakie ich ze sobą wiążą. To przekazywanie z pokolenia na pokolenie wartości i emocje towarzyszące zdarzeniom, które stają się udziałem rodziny (...)" - [str.10]

Anna Drzewiecka opowiada historię własnej rodziny. Jej początek sięga prapradziadka, protoplasty rodu, który na pograniczu Polesia i Wołynia nad Bugiem, pod rozłożystą lipą postanowił zbudować dom stanowiący schronienie dla kilku pokoleń. Nie wytrzymał jednak wojennej zawieruchy zmuszającej mieszkańców do jego opuszczenia. Podróż do Chełma była uciążliwa, gdyż z Wołynia ciągnęła w tym samym kierunku masa ludzi, którzy informowali o mordowaniu Polaków. W mieście pod niemiecką okupacją szalały terror, łapanki i publiczne egzekucje oraz wszechobecny brak żywności. Funkcjonowało tu getto, z którego wywożono Żydów do niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze. Rodzina postanowiła wyjechać do Warszawy z powodu niewielkiego mieszkania, w którym się dotychczas zatrzymali.

Autorka przedstawia nam ukochaną babcię Teklę, opowiadającą wnuczce mistyczne historyjki o rusałkach, wodnikach i innych dziwnych stworzeniach, robiącą herbatkę z żurawiny oraz dziadka Jana, który czas zapełnia majsterkowaniem i produkcją nalewek, o szorstkich od ciężkiej pracy fizycznej dłoniach. Jednocześnie przybliża postaci tytułowych ciotek: najstarszej z rodzeństwa i odpowiedzialnej Zofii, żony zamożnego, apodyktycznego wdowca. Cichej i zamkniętej w sobie Wandy, która wyszła za mąż z wielkiej miłości za agresywnego alkoholika Eryka. Jasnowłosej, niebieskookiej, bezdzietnej Kazi, obdarzającej miłością siostrzenice i siostrzeńców, pielęgniarki, żony flegmatycznego i zrzędliwego stolarza. Zdystansowanej i surowej Marianny, właścicielki sklepu z kapeluszami, żony grającego na trąbce kolejarza Fryderyka. Janeczka poślubiła Austriaka Johanna, zamieszkała w Wiedniu, skąd wysyłała paczki dla rodziny, która nie zaakceptowała jej wyboru. Niezależna i dynamiczna Helena, ekonomistka z przystojnym mężem Kazikiem u boku. Najmłodsza i najładniejsza Lilka, raczej nieodpowiedzialna, do której lgnęli wszyscy mężczyźni. Teresa to żona wujka Wiktora, kochająca kryształy pod każdą postacią i odczuwająca niechęć do wszystkich dzieci. Róża pomagała w prowadzeniu domu cioci Zofii, śpiewała i lubiła rozmawiać o ptakach. Wyjazdy na wakacje, wspomnienia wesołe i te smutniejsze, składające się na prawdziwe życie.

Ciotki to ciekawa i wciągająca lektura, w której każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Poznajemy dziecięce przyjaźnie z ławy szkolnej - Stellę, a także z podwórka - Krysię. Zabawy z kuzynem kolejką, gry w Piotrusia Pana, małe pchełki, bierki, skaczące żabki, domino, warcaby i chińczyka, składające się na szczęśliwe dzieciństwo. Przedstawia zwierzęta, które towarzyszyły jej w tym okresie, wspomina o nich do dzisiaj, chociaż nie zawsze przyjemnie. Ważne dla niej Pamiątkowo, czyli karton zawierający najcenniejsze skarby młodości, którego przez sentyment do jego zawartości żal opróżniać. Książka Anny Drzewieckiej opowiada o nadziei, niepewności losu, a także przywiązaniu do ziemi naszych przodków. Ukazuje w całej krasie tło historyczne związane z realiami wojny, pomimo, iż w sposób ograniczony zostało przedstawione. Stanowi relację dorosłej kobiety szukającej w podświadomości wspomnień małej dziewczynki, zapachów, smaków i obrazów. Saga rodzinna to zbyt mocne słowa, ale książka z pewnością ma w sobie to "coś" i jest warta polecenia.

Moja ocena: 4/5

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe

20 komentarzy:

  1. A jednak ci się udało opisać tę książkę! Bardzo się cieszę, bo brzmi naprawdę ciekawie! Historie rodzinne są z zasady interesujące, z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - interesująca lektura, więc recenzja pisała się prawie bez mojego udziału:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  2. Ach, te "Ciotki"! Tyle o nich słyszałam, a w dalszym ciągu nie miałam okazji przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miqaisonfire - koniecznie napraw to niedopatrzenie! Książkę przeczytasz szybciej niż myślisz:) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Po kilku bardzo pozytywnych recenzjach, które przeczytałam na blogach musiałam zamówić sobie tę książkę. Teraz leży i czeka aż po nią sięgnę. Cieszę się,że Ciebie też ta lektura w pewien sposób zauroczyła, a Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęciła mnie do jej przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka - nie zwlekaj z lekturą dłużej, niż to absolutnie konieczne. Książka jest po prostu świetna! Czekam na Twoją recenzję:) Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Żeby się dało szybciej czytać, żeby było więcej czasu na czytanie i żeby nie kusiły mnie inne książki, to już dawno bym ją przeczytała:))

      Usuń
    3. Agnieszka - mamy identyczny problem z brakiem czasu i mnóstwem ciekawych powieści, które aż się proszą o przeczytanie:)

      Usuń
  4. Jak mnie cieszy to, że nie tylko ja zobaczyłem w tej książce to co zobaczyłem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Q - i pomyśleć, że gdyby nie Twoja propozycja pożyczenia książki, mogłabym jej zwyczajnie nie przeczytać... Koszmar jakiś! Dzięki, bo naprawdę było warto. Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  5. Pojawiło się duzo recenzji ksiażki pani Drzewickiej. Jeszcze nie dane mi było jej przeczytać, ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katie - gorąco zachęcam do zapoznania się z książką pani Anny Drzewieckiej! Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Wygrałam je w losowaniu, to za jakiś czas przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barbara - gratuluję wygranej i życzę przyjemnej lektury, bo z pewnością taka będzie! Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bardzo chciałabym tę książkę przeczytać :) ale na razie moja lista zaległości jest baaaardzo długa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzyna - mam ten sam problem. Coraz więcej interesujących książek i mniej czasu na ich czytanie. Płakać się chce! Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Tej recenzji jeszcze nie czytam, bo książka przede mną i nie chcę się sugerować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. magdalenardo - naprawdę warto ją przeczytać. Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Dzięki niej wróciłam myślami do własnego dzieciństwa ;) to była przyjemna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasia23112511 - miło słyszeć, że książka wywarła na Tobie podobne wrażenia! Pozdrawiam :)

      Usuń