wtorek, 2 lipca 2013

"Dom na Sycylii"

Autor: Rosanna Ley
Tytuł: "Dom na Sycylii"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, 2013
Ilość stron: 560


Akcja powieści zaczyna się w dniu, w którym główna bohaterka Tess Angel otrzymuje list informujący o zapisie na jej korzyść w testamencie tajemniczego Edwarda Westermana. Po dłuższym namyśle dochodzi do wniosku, że nic jej to nazwisko nie mówi, w związku z czym telefonuje do kancelarii prawniczej w Londynie, będącej nadawcą korespondencji i wyjaśnia wszelkie wątpliwości. Zgodnie z wolą zmarłego nabywa w spadku dom na Sycylii pod pewnymi warunkami.

Jej mamma - Flavia była Sycylijką z krwi i kości, ale w młodości opuściła wyspę i rodzinę odcinając się całkowicie od korzeni. Do dziś nie lubi opowiadać o tym okresie życia, jest w tej kwestii zwyczajnie uparta. Na każde pytanie dotyczące drażliwej tematyki odczuwa smutek albo gniew. Na nieoczekiwany spadek reaguje zaskoczeniem i potwierdza znajomość z panem Edwardem, jako pracodawcą zarówno własnym, jak i rodziców. Jakie motywy kierują decyzjami byłego właściciela willi?

Tess to trzydziestodziewięcioletnia pracownica działu obsługi klienta firmy wodociągowej, samotna matka Ginny, bystrej i spostrzegawczej nastolatki przechodzącej trudny okres związany z dorastaniem oraz podjęciem decyzji o studiach, od których bardziej interesują ją podróże. Tess aktualnie znajduje się w niezobowiązującym związku z żonatym Robinem, któremu brak odwagi do porzucenia żony. Obiecuje kochance wspólny wyjazd na Sycylię, z którego niezwykle szybko się wycofuje podając powody rodzinne. Bohaterka pragnie zmiany podświadomie wyczuwając, że takie niepewne życie u boku wiecznie zajętego inną żoną partnera, to nie dla niej. W skrytości ducha pragnie czegoś lepszego, bardziej wartościowego i stabilniejszego. Przed wyjazdem rozstają się, co wywołuje rozczarowanie i z żalem zmieszany zawód. 

Villa Sirena, bo taką nazwę nosił dom, którego stała się właścicielką, miała najpiękniejszy widok na świecie, który Tess zauroczył od pierwszego momentu, podobnie, jak cała willa. Okazała się być w lepszym stanie, niż wstępnie zakładała, nie wymagała generalnego remontu. Dwóch sycylijskich przystojniaków, artysta Tonino oraz przedsiębiorczy Giovanni, zabiega o jej względy.

Sycylia to piękna, malownicza wyspa, a jednocześnie mroczna i niebezpieczna. Połączenie to jest po prostu fascynujące. Poznajemy mentalność Sycylijczyków, gdzie podejrzliwa mafia rządzi każdym obywatelem i otrzymuje zapłatę za ochronę mienia. Mieszkańcy są honorowymi bałaganiarzami z wielopokoleniowymi waśniami rodzinnymi, których powodów nie do końca pamiętają. Autorka wiernie oddała mroczny klimat Sycylii.

Rosanna Ley stworzyła intrygującą, nietypową powieść obyczajową, bo z domieszką sensacji niebezpiecznego świata mafii, przygody detektywistycznej, poszukiwania skarbów oraz romansu. Zawiera połączenie najlepszych cech wspomnianych gatunków literackich. Ciekawy dodatek stanowią przepisy na kulinarne specjały, które tradycja nakazuje przekazywać z pokolenia na pokolenie. Notes Flavii pisany dla Tess w celu wyznania tajemnicy przeszłości zawiera mnóstwo przepisów. Bohaterkę charakteryzuje niesamowite poczucie humoru. Narracja przeplata na przemian aktualne wydarzenia oraz odkrywanie sekretów. Autorka wykreowała ciekawe relacje emocjonalne na linii matka - córka. Z jednej strony znajduje się problematyczna nastolatka, z drugiej zaś mądra, pełna tajemnic babcia. Pomiędzy nimi ulokowana zostaje Tess - matka, a tym samym córka - scalająca godnie to ogniwo, pragnąca zadowolić pierwszą, jak i drugą oraz osiągnąć pewien rodzaj stabilizacji, co udaje się dopiero pod koniec książki.

Dom na Sycylii to wielowątkowa, cudownie wydana z dbałością o każdy szczegół, powieść. Sama okładka na wstępie zachęca, aby z okien willi obserwować bezkresne morze, czasem spokojne, innym razem wzburzone, ale nieprzerwanie piękne. Spodobał mi się watek poszukiwania zaginionego, uważanego za skradziony, skarbu o dużej wartości materialnej. Tonino i Tess rozwiązują tajemniczą zagadkę sprzed wielu lat, która skłóciła trzy sycylijskie rodziny, jak się okazało, bezpodstawnie. Mogłoby się wydawać, że szczęśliwe zakończenie trąci banałem, jednak tej książce daleko do tego. Doceniam pomysł na powieść, ale jego realizacja przeszła moje najśmielsze oczekiwania, czym zasługuje na najwyższych lotów uznanie. Żałuję, że skala ocen, którą się posługuję ma jedynie 5 stopni, bo zabrakło oceny, jaką powieść powinna otrzymać za całokształt. Autorkę wpisuję na listę ulubionych i z pewnością przeczytam inne jej powieści. Namawiam do lektury wszystkich, bo jestem przekonana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie! Świetna książka na lato :)

Moja ocena: 5/5

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe oraz 100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią

 
Dom na Sycylii [Rosanna Ley]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

12 komentarzy:

  1. Ciekawa recenzja, skali na ocenę brakło, więc myślę, że książka na pewno godna uwagi. Żal byłoby jej nie przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka - gorąco namawiam do przeczytania powieści. Jest po prostu cudowna :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Już sama okładka bardzo zachęca do przeczytania powieści! Po Twojej recenzji na pewno się za nią rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katie - w okładce się zwyczajnie rozkochałam na wstępie, ale prawdziwą przygodę przeżyłam wewnątrz książki :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Hm, Włochy, moje marzenie... Po tak entuzjastycznej recenzji trudno nie nabrać ochoty na lekturę:) W miarę możliwości przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula - przeczytaj koniecznie! Zapewniam, że nie będziesz żałować...
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Oj, od razu widać, że książka niezwykle przypadła ci do gustu! Pozazdrościć i lektury, i wrażeń!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - na to liczyłam w chwili zakupu :) Nie pomyliłam się, na moje szczęście :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Książkę chciałam przeczytać już tylko gdy zobaczyłam okładkę :) Poważnie!
    Lubię "takie" książki.
    Ty dodatkowo zaintrygowałaś mnie tym wątkiem sensacyjnym z mafią sycylijską i... przepisami. Książkę po prostu muszę mieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. magdalenardo - zakochałam się w tej książce zanim jeszcze ją przeczytałam, a po lekturze wcale nie żałowałam, że wydałam na nią 'tyle' kasy:) Z pewnością będziesz nią zachwycona:) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Świetna książka i recenzja oczywiście też. Ogólnie czytać twojego bloga to sama przyjemność, pozdrawiam i zapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tess225 - dziękuję za liczne, budujące komplementy:)
      Pozdrawiam!

      Usuń