środa, 14 sierpnia 2013

"Pensjonat wśród róż"

Autor: Debbie Macomber
Tytuł: "Pensjonat wśród róż"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, 2013
Ilość stron: 390



Z Twórczością Debbie Macomber miałam do czynienia jedynie raz, czytając "Spokojną przystań", dzięki której pokochałam styl pisania autorki oraz sposób kreowania bohaterów. Jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach najnowszą powieść jej autorstwa stwierdziłam, że muszę koniecznie ją przeczytać, a dodatkowo mieć w swojej domowej biblioteczce, co się też stało :) Jestem szczęśliwą posiadaczką owej książki wydanej z dbałością o każdy szczegół przez Wydawnictwo Literackie, któremu chylę czoła i biję brawo za fachowo wykonany przysłowiowy kawał dobrej roboty! Okładka wprost cudowna, początek każdego rozdziału upiększony motywem róży, numer strony z symbolem listka nawiązujące do tematyki, poza tym duży druk ułatwiający czytanie. Wszystkie aspekty sprawiają, że trzymanie powieści w dłoniach należy do nadzwyczajnych przyjemności.

Jo Marie Rose boryka się ze śmiercią męża Paula, którego poznała dopiero w wieku trzydziestu siedmiu lat. Była to późna miłość, ale uważała go za swoją idealną drugą połówkę, tym trudniej było jej pogodzić się ze stratą. Zginął na misji przed pierwszą rocznicą ślubu, co samo w sobie było tragiczne. Jo Marie nie chciała wychodzić za mąż za kogokolwiek bez miłości jedynie dla zapewnienia sobie stabilizacji czy wygody. Była wybredna w tej kwestii, nie godziła się na żadne ustępstwa i półśrodki, jakby podświadomie czekała na Paula. Małżeństwo trwało krótko, ale było szczęśliwe, pełne obietnic i nadziei na pomyślną przyszłość, jednak zostało zakończone przez okrutne przeznaczenie. Bohaterka zmagając się z rozpaczą podejmuje decyzję o przeprowadzce, nowym początku w innym miejscu, gdzie nie nękałby ją ból straty, ale by mogła z dystansem spojrzeć na własne życie. Wiedziona impulsem kupuje uroczy pensjonat w miasteczku Cedar Cove 'Różana Przystań' i próbuje zmierzyć się z codziennością.

Przyjmuje pod swój dach pierwszych gości, którzy również potrzebują emocjonalnego wsparcia. Josh Weaver przyjechał na wieść o poważnej chorobie swego ojczyma, z którym wiążą się traumatyczne wspomnienia, zaś Abby Kincaid przybywa na ślub brata do rodzinnego miasta, które przez lata omijała szerokim łukiem, obwiniając się o śmierć najbliższej przyjaciółki. Każdy z nich dźwiga własny bagaż bolesnych doświadczeń próbując uwolnić się od grzechów przeszłości. Czy zwalczą wewnętrzne poczucie porażki? W pensjonacie wszystko jest możliwe. Zmarły Paul wydaje się czuwać nad żoną, chronić z zaświatów wysyłając dobrych i sympatycznych ludzi. Abby słyszy głos swej zmarłej przyjaciółki nawracającej ją na właściwy sposób postrzegania wydarzeń z przeszłości. Josh nawiązuje nić porozumienia z ojczymem, ale zyskuje dodatkowo miłość nadzwyczajnej kobiety. Jo Marie adoptuje ze schroniska pieska, który także musi wyleczyć swe rany. Czy mógł znaleźć lepsze, bardziej idealne miejsce do tego celu?

Debbie Macomber swoją powieścią wysoko ulokowała poprzeczkę. Bohaterowie stworzeni na jej potrzeby są jak najbardziej autentyczni, mają predyspozycje do egzystowania w naszej rzeczywistości. Prędko ich polubiłam, co było niezwykle proste. Fabuła została osadzona w realnym świecie, przedstawia zaciszny zakątek w pensjonacie, gdzie chciałby się znaleźć prawie każdy z nas. Ciekawy sposób narracji sprawił, że łatwiej utożsamiłam się z postaciami, poznałam ich wnętrze, ukryte motywy i myśli. Autorkę charakteryzuje lekkość pióra, co zaznaczam zdecydowanie na plus. W literaturze często spotykam motyw zaczynania wszystkiego od nowa, będący następstwem jakichś traumatycznych przejść, przyznam, że celowo go poszukuję, jednak z radością przyznaję, że powieść ma w sobie coś wyjątkowego, jest daleka od banalnych szczegółów, co pozostaje niekwestionowaną zasługą pisarki.

Pensjonat wśród róż to wielowątkowa powieść obyczajowa z domieszką spirytystycznych detali, bo do takich zaliczam słyszenie głosu nieżyjącej przyjaciółki Abby, czy duchową obecność Paula, co niejednokrotnie wyczuwała Jo Marie. Mieszanka naprawdę szczególna. Przedstawia walkę człowieka z demonami przeszłości, konieczność wybaczania oraz pogodzenie się z odejściem bliskiej osoby. To ciepła opowieść o miłości, przyjaźni, nadziei i rozpaczy, którą przeczytałam z szeroką gamą niesamowitych wrażeń. Autorka nie wykreowała idealnych ludzi, związków czy świata. Postawiła na realizm, co mi się bardzo spodobało, dlatego uważam, że powieść trafi w gust każdego, nawet czytelnika z wygórowanymi oczekiwaniami.

Moja ocena: 5/5

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe


Pensjonat wśród róż [Debbie Macomber]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

14 komentarzy:

  1. Rzadko czytam obyczajówki, ale proza Debbie Macomber ma w sobie to "coś", co sprawia, że lektura jej powieści należy do wyjątkowych przyjemności:) Chętnie przeczytam, zatęskniłam za jej książkami:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - cieszę się, że podzielasz moje odczucia odnośnie książek autorstwa Debbie Macomber:) Jestem pewna, że lektura trafi w Twój gust! Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Wysoko oceniłaś książkę. Ja powieści autorki nie znam, ale po Twojej recenzji mam zamiar to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katie - mogłabym w ślepo zaproponować Ci każdą z powieści autorki, bo wszystkie mają w sobie coś wyjątkowego! Zachęcam do lektury i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Nie miałam przyjemności jeszcze poznać warsztatu pani Macomber, ale chętnie bym to zmieniła po tak obiecującej recenzji :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowa fantazja - koniecznie musisz nadrobić zaległości w kwestii prozy Debbie Macomber! Nie odkładaj tego zbyt długo:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ta książka jeszcze przede mną, a dobrą obyczajówką z pewnością nie pogardzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann RK - bardzo się cieszę i życzę przyjemnej lektury! Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Zaintrygowałaś mnie :) zapowiada sie super książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam pewna, że nie czytałam, ale po opisie okazało się, że tak :D podobała mi się nawet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleks andra - czasem się zdarza zapomnieć o jakiejś lekturze, zwłaszcza jeżeli dużo czytamy! Też tak mam:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Jak tak przeczytałam zarys fabuły to trochę obawiałam się, że to kolejna banalna historia z wałkowanym wiele razy motywem ucieczki do zupełnie innego miejsca. Ale skoro piszesz, że ta powieść ma w sobie coś wyjątkowego to ufam, że tak jest i będę miała na uwadzę ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasia23112511 - zachęcam do lektury i czekam na Twoją recenzję! Pozdrawiam:)

      Usuń