poniedziałek, 22 września 2014

"Martwa natura" Joy Fielding

Autor: Joy Fielding
Tytuł: "Martwa natura"
Wydawnictwo: Świat Książki, 2013
Liczba stron: 400


Casey Marshall to główna bohaterka powieści, odnosząca sukcesy jako projektantka wnętrz, choć ukończyła studia prawnicze. Szczęśliwa mężatka, spełniona zawodowo trzydziestodwuletnia kobieta o niebanalnej urodzie, pragnie zostać matką. Ładna blondynka, która w czasach studenckich często piastowała funkcję królowej balu. Przewodnicząca towarzystwa dyskusyjnego, kapitan drużyny pływackiej. Pochodzi z bogatej rodziny, aczkolwiek jej dzieciństwa nie można zaliczyć do łatwego.

Zostaje potrącona przez srebrną furgonetkę. Uderzenie jest na tyle silne, że traci przytomność. Czy to był nieszczęśliwy wypadek? Czy też ktoś próbował celowo pozbawić ją życia? Jeżeli tak było, rodzi się pytanie: komu mogło zależeć na unicestwieniu tej serdecznej, ogólnie lubianej kobiety? Ostatnią sceną, którą pamięta jest wspólny lunch z przyjaciółkami, potem już nic. Z przerażeniem stwierdza, że nie czuje swego ciała i straciła wzrok. Przebłysk świadomości, gdy leży na szpitalnym łóżku, a lekarze wypowiadają druzgocące słowa na temat jej stanu zdrowia - stwierdzono śpiączkę oraz wiele innych, poważnych problemów. Wysyła nieme błaganie w ich kierunku, ale nie są w stanie jej usłyszeć.

Casey poznaje tożsamość swego niedoszłego zabójcy, który w dalszym ciągu bezpośrednio jej zagraża. Jest skazana na bezustanny z nim kontakt, a zarazem bezsilna wobec losu oraz swego nieposłusznego ciała. Odnosi wrażenie, że została schwytana w pułapkę, z której nie ma możliwości ucieczki, obserwuje działania wroga, a nie może w najmniejszym stopniu stawić oporu.

"(...) Kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? (...) W życiu nie za bardzo można liczyć na sprawiedliwość. Jeżeli przychodzi zły czas, to pytasz, dlaczego mnie to spotkało. A jeżeli wiedzie ci się dobrze, musisz również postawić pytanie, dlaczego mnie to spotyka (...) W tej sytuacji są dwie możliwości, albo może podnieść stawkę w walce o życie, albo poddać się losowi. Stwierdziła, że nie zamierza poddać się bez walki." - [str.355]

Martwa natura to powieść obyczajowa z elementami psychologicznego thrillera, który charakteryzuje prozę Joy Fielding. Uwielbiam książki autorki, dlatego bez wahania sięgnęłam po pozycję, która mnie oczarowała, wciągając w wir wydarzeń. Napięcie zostało utrzymane do samego końca, trudno odłożyć książkę chociaż na moment. Przedstawia pacjenta w stanie śpiączki z jego perspektywy, w jakim zakresie może zachować świadomość. Czy tak dzieje się w rzeczywistości, trudno odgadnąć, gdyż każdy przypadek jest inny. Przypadło mi do gustu takie właśnie pokierowanie fabułą. W sytuacji, w której znalazła się Casey ogromną pomocą służą jej przyjaciółki. Powieść ukazuje moc szczerej przyjaźni oraz konieczność wybaczania. Wsparcie prawdziwego przyjaciela jest nie do przecenienia. Joy Fielding w genialny sposób dopracowała charakterystykę postaci, są zróżnicowane, zupełnie od siebie odmienne, a to sprawia, że książka staje się wiarygodna. Gorąco polecam!

Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe, Czytamy opasłe tomiska

O autorze :

Joy Fielding - amerykańska autorka wielu bestsellerów. Po polsku ukazały się m.in.: Szepty i kłamstwa, Laleczka, W pajęczej sieci, Zabójcze piękno, Strefa szaleństwa, Teraz ją widzisz. [źródło informacji - okładka książki]

Publikacja:
lubimyczytać.pl   

8 komentarzy:

  1. Och, dobrze wiedzieć, że Joy Fielding jak zwykle nie zawodzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej w tej kwestii nic się nie zmieniło :)

      Usuń
  2. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat książek autorki, mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję by zapoznać się z jej twórczością, tym bardziej, że thrillery psychologiczne to jeden z gatunków, który niezwykle lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że ulegniesz urokowi pisarki i jej twórczości. Po prostu nie ma innej opcji :)

      Usuń
  3. Oczywiście słyszałam o tej pozycji już parokrotnie. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też sięgnę po tę książkę, czytałam "Teraz ją widzisz" w lutym, na samym początku mojej przygody z blogiem, pisarka jest dobrym psychologiem- zapraszam w moje skromne progi-http://myslirzezbioneslowem.blogspot.com/2014/02/teraz-ja-widzisz-powiesc-joy-fielding.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mamy podobne odczucia w tym temacie. Bloga oczywiście odwiedzę. Dzięki za zaproszenie :)

      Usuń