Tytuł: "Posiadłość"
Wydawnictwo: Novae Res, 2013
Ilość stron: 290
Maggie Moon to pseudonim literacki młodziutkiej polskiej pisarki, miłośniczki kawy, mieszkającej i studiującej w Krakowie, której Posiadłość stanowi pierwszą powieść. Niespotykany warsztat literacki autorki sprawia, iż trudno uwierzyć, że to jej debiut. Napisała mroczny thriller, najeżony tajemnicą i grozą, czym sprawiła mi nie lada niespodziankę.
Zara Dormer to studentka malarstwa, wychowana w biednej rodzinie lecz pełnej miłości i szacunku oraz wiary w jej osiągnięcia. Rodzice rezygnują z własnych potrzeb, aby zapewnić córce wszystko, co najlepsze. Obciążona poczuciem winy z powodu przeżytej tragedii, stara się żyć w miarę normalnie. Wyjeżdża na prestiżowe warsztaty malarskie do zapomnianej przez współczesność rezydencji Debrettów w Charlottshire. Posiadłość, a raczej zamek, swego czasu został zmieniony w hotel dla bogatych. Wyjątkowy wystrój sprawiał na gościach wrażenie podróży w czasie, do pełnych uroku i gwaru sal balowych. Jednak tajemnicze zniknięcia kobiet powodują, że przestaje być tak pięknie, a robi się przerażająco. Co się za tym kryje? Zara instynktownie wyczuwa, że w piwnicy, do której nie ma wstępu, coś złego się znajduje. Poczuła swoisty zapach śmierci stojąc obok wejścia. Poznaje dwóch właścicieli posiadłości, którzy są wręcz piekielnie przystojni o magnetyzującym spojrzeniu. Jak się później okazało przez stulecia bezkarnie kontynuowali swój zabójczy proceder. Słynna biżuteria Debrettów, notabene bardzo droga, sprzedawana jedynie wybranym i zaufanym odbiorcom, została wykonana ze szczególnym dodatkiem, który u wielu wywoła dreszcz obrzydzenia. Atmosfera się zagęszcza. Każda podobna posiadłość skrywa własne sekrety, które czasem powinny pozostać w ukryciu.
Powieść obfituje w niespotykane zwroty akcji oraz retrospekcje czasowe, przedstawiające wydarzenia sprzed wieków. Napięcie akcji wzrasta zaraz na początku książki pozwalając domyślać się zaledwie dalszej części, a jednocześnie utrzymuje się na wysokim poziomie, aż do samego jej zakończenia, które było dla mnie totalnym zaskoczeniem. Realnie przedstawiono tło historyczne i charakterystyczne słownictwo, zaś bohaterowie skonstruowani po mistrzowsku, nakreśleni nadzwyczaj wyraźnie z charakteryzującymi ich cechami. Autorka miała ciekawy pomysł na powieść, który zrealizowała z prawdziwym polotem.
Posiadłość to thriller obfitujący w mrożące krew w żyłach napięcie, które sprawia, że nie sposób odłożyć książki ani na chwilę. Jak zaczęłam czytać, od razu przepadłam w jej nieziemskim klimacie. Autorka stworzyła coś pięknego i oryginalnego na polskim rynku wydawniczym. Z niecierpliwością i nadzieją zarazem wyczekuję kolejnych powieści tej wyjątkowo utalentowanej pisarki. Moim skromnym zdaniem to nadzwyczaj udany debiut. Zachęcam do lektury wszystkich miłośników powieści z dreszczykiem. Z pewnością dla każdego to spotkanie będzie satysfakcjonujące.
Moja ocena: 5/5
ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA I ZRECENZOWANIA POWIEŚCI GORĄCO DZIĘKUJĘ AUTORCE - PANI MAGGIE MOON :)
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Debiuty pisarskie
Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/171818/posiadlosc/opinia/13704626
Debiut i to jeszcze tak udany? Muszę się przekonać na własnej skórze:)
OdpowiedzUsuńKornelio - koniecznie tak zrób. Musisz jak najszybciej zapoznać się z tym wyjątkowo udanym debiutem! Zatem nie zwlekaj:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńŁała, aż taka dobra ta książka? Koniecznie muszę przeczytać. Okładka nigdy by mnie do tego nie zachęciła.
OdpowiedzUsuńanetapzn - okładka faktycznie nie ukazuje wartościowego wnętrza książki. Jednak wierz mi na słowo, że taka właśnie jest:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńI kolejna świetna książka. W pierwszej chwili myślałam, że autorka nie jest Polką. Już zaczęłam zastanawiać się czy przypadkiem Novae Res nie rozszerzyło oferty i nie zaczęło wydawać autorów zachodnich. Powiem szczerze, że coraz bardziej zaczyna mi się podobać taki zabieg przybierania pseudonimów angielskobrzmiących. Lepiej się sprzedają. A polska rzeczywistość wydawnicza jest jaka jest i statystyczny czytelnik szybciej sięgnie po książkę podpisaną obcobrzmiącym nazwiskiem niż naszym rodzimym. Oczywiście nie powinno tak być, ale jest. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńKraino Czytania - w tym co napisałaś jest sporo racji. Mnie także początkowo wydawało się, że autorka nie jest Polką, więc ze sporym zdumieniem przyjęłam ten fakt do wiadomości. Książka okazała się wspaniała, co zdumiało mnie jeszcze bardziej:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJestem już na finiszu - obawiam się, że będę bardziej krytyczna w swojej recenzji, ale i tak to całkiem obiecujący debiut:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Karolino - dziwię się, że masz jakieś krytyczne uwagi do tej książki. Czekam na recenzję... Dla mnie była fantastyczna:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńSzczerze mówiąc nie wierzę za bardzo debiutantom, ale skoro aż tak zachwalasz, to musi być coś wyjątkowego w tej książce :)
OdpowiedzUsuńMarto - tak właśnie jest! Absolutnie wyjątkowa:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńAleż się cieszę, że jesteś zadowolona z lektury :) Sardegna
OdpowiedzUsuńSardegno - nasze odczucia dotyczące książki są identyczne, co mnie bardzo cieszy:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo Aniu to mnie zachęciłaś. Miałam odłożyć lekturę do jutra, ale chyba nie wytrzymam:) Zapowiada się ciekawa noc:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJulio - jak zaczniesz czytać wieczorem, to zapomnij o nocnym wypoczynku:) Z pewnością nie zaśniesz, zanim nie skończysz:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńUwielbiam debiuty, a skoro ten jest udany z chęcią się za książką rozjerzę :)
OdpowiedzUsuńKatie - gorąco Cię do tego namawiam:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo, no - taka ocena debiutu nie zdarza się codziennie.
OdpowiedzUsuńAnn RK - bo też taki debiut nie zdarza się codziennie:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńA widzisz;D Dzisiaj do mnie przyszła i mam nadzieję, że odbiorę ją równie dobrze!:))
OdpowiedzUsuńScathach - życzę Ci ogromnych wrażeń przy lekturze:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńBardzo chętnie przekonam się na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńKsiążkowa fantazjo - książka z pewnością Ci się spodoba:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńUwielbiam mroczne thrillery - to po pierwsze, a po drugie - bardzo jestem ciekawa tego dodatku do biżuterii :) Więc chętnie bym zajrzała do tej książki.
OdpowiedzUsuńJenah Stempor - dosłownie masakryczny ten dodatek! Zachęcam do lektury:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńBardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńmonalisap - książka na to naprawdę zasługuje, więc nie mogłam napisać inaczej:) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń