czwartek, 20 grudnia 2012

"Wiatr z północy"

Autor: Susan Abulhawa
Tytuł: "Wiatr z północy"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2012
Ilość stron: 408

 

"Rok 1948. Palestyńska rodzina Abulhejas zostaje przesiedlona do obozu uchodźców w Dżeninie. Wygnani z ukochanych gajów oliwnych, pozostawieni w fatalnych warunkach, starają się przetrwać. Tęsknota za domem, nagła śmierć najbliższych, rozłąka, bratobójcza walka - los nie będzie dla nich łaskawy." - z okładki.

Pierwsze rozdziały powieści opisują wręcz sielankowe codzienne życie palestyńskiej rodziny Abulhejas. Wszyscy cieszą się spokojem, zbiorami oliwek, licytują się z sąsiadami, czyje zbiory będą większe. Zrywają się bladym świtem, aby mieć większe szanse na zwycięstwo. Zanoszą modły do Allaha i proroka Mahometa o zdrowie i ogólną pomyślność. Nad wyraz bolesny kontrast stanowią późniejsze krwawe wydarzenia. Izolacja w obozie dla uchodźców powoduje, że nie ma radosnego oczekiwania na nadchodzące jutro, jedynie strach o życie swoje i swoich najbliższych.

Jedna z głównych bohaterek - Amal, pojawia się na początku jako kilkuletnia dziewczynka, zaś koniec powieści opisuje jej niepotrzebną śmierć. Poznajemy przygody jej życia, jak pierwsza, wieloletnia przyjaźń, śmierć rodziców, pobyt w sierocińcu, w końcu studia w Stanach Zjednoczonych. Miała dwóch braci. Jeden z nich, Ismael, został uprowadzony w niemowlęctwie i spotkali się dopiero po wielu latach. Drugi, Jusef, założył szczęśliwą rodzinę, która została mu w okrutny sposób odebrana. Po tych wydarzeniach z kochającego męża i ojca stał się okrutnym mścicielem, branym przez świat za terrorystę. Ostatecznie okazało się, że jednak nie był w stanie dokonać zamachu, ale poświęcił się dla dobra grupy i nie prostował doniesień na swój temat. Amal poślubiła Madżida  i zaszła z nim w ciążę. Zanim jednak na świat przyszła jej córeczka, mąż zginął pod gruzami budynku w czasie nalotu bombowego. Została sama z małym dzieckiem, któremu bała się okazywać miłość. Każdego dnia drżała o to, że małej Sarze coś się złego przytrafi, że i ją straci, jak całą rodzinę wcześniej. Jak poradzi sobie z przeciwnościami?

Wojna zawsze wyzwala w ludziach najgorsze instynkty. W obozie dla uchodźców panowały fatalne warunki bytowe, ale z rozpaczą i determinacją ludzie podjęli próbę egzystencji. Nie chcieli zapomnieć o przeszłości, o swoich korzeniach, o licznych pokoleniach, które żyły przed nimi na ukochanej ziemi.

Wiatr z północy to książka warta przeczytania. Warta tego, aby się zadumać, rozważyć bezsensowność wojny, morderstw z zimną krwią,  poniżania człowieka przez człowieka. Postawa Jusefa uświadomiła mi z okrutną wyrazistością, ile trzeba doświadczyć na sobie nienawiści, żeby z dobrego, kochającego człowieka zmienić się w zamachowca. Terroryzm sam w sobie jest oczywiście rzeczą naganną, to sprawa bezdyskusyjna. Jednak po lekturze tej książki dotarło do mnie, że za każdym terrorystą być może stoi własna, nieopowiedziana historia... Polecam!

Moja ocena: 4/5
 
Wiatr z północy [Susan Abulhawa]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

2 komentarze:

  1. Najbardziej ciekawi mnie wątek Jusefa, który stał się terrorystą. Jestem ciekawa, jak ja bym to odebrała.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie przeczytaj tę książkę i wtedy porównamy nasze odczucia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń