środa, 26 czerwca 2013

"Dom tajemnic"

Autor: Lorena Martin D.
Tytuł: "Dom tajemnic"
Wydawnictwo: Bukowy Las, 2013
Ilość stron: 400


Lorena Martin D. jest spokrewniona z Porfirio Diazem, dyktatorem Meksyku do 1910 roku. Napisała powieść podczas podróży do Polski związanej bezpośrednio z poszukiwaniem zaginionej gałęzi rodziny. Znalazła w naszej ojczyźnie materiał na książkę, bazując na licznych źródłach podanych w bibliografii, co świadczy o drobiazgowym poznaniu faktów historycznych i przekazaniu ich rzetelnie w powieści. "Dom tajemnic" to jej polski debiut autorski.

Główna bohaterka Amada, to młoda Amerykanka meksykańskiego pochodzenia szukająca na własną rękę odpowiedzi, które są głęboko skrywane i trzymane w najściślejszej tajemnicy. Członkowie rodziny zbywają  to milczeniem jako sprawę poufną, bolesną czy wręcz wstydliwą. Babciny kuferek z rodzinnymi sekretami napędza machinę ciekawości, a zarazem skłania do bezzwłocznego wszczęcia poszukiwań. Trop wiedzie do Davida Anasosy, wieloletniego pracownika jej dziadków, utrzymującego, że Carmina oraz Hilda to jedyne kobiety, które złamały mu serce. Tak się składa, że obie są babciami Amady. Poznajemy historię życia trzech niezwykłych kobiet, których losy splątane są nierozerwalnie z historycznymi wydarzeniami XX wieku, jak rewolucja w Meksyku, wojna domowa w Hiszpanii oraz żydowskie getto w Warszawie.

Carmina jest upartą wnuczką dyktatora, którego rządy rewolucja meksykańska postanowiła obalić w 1910 roku. Po krótkim związku małżeńskim ze starszym mężczyzną wprowadza się do samotnej ciotki, która podstępem adoptuje jej nieślubnego synka, z czym do końca nie może się pogodzić. Hilda to dumna kobieta interesu, opuszczająca ogarniętą wojną domową Hiszpanię. Zbija majątek  w nieuczciwy sposób i nie tworzy szczęśliwego związku, a mąż poznaje miłość swojego życia, Polkę żydowskiego pochodzenia, pragnie przeprowadzić rozwód i zacząć wszystko od nowa. Lea jest niezachwianą w swoich decyzjach pielęgniarką, której brutalną codziennością stał się horror getta warszawskiego. Poznaje Ramira, męża Hildy, którego obdarza uczuciem i zachodzi w ciążę. Fakt ów dociera do niej dopiero po ich rozstaniu, ale ciągle ma nadzieję na wspólną przyszłość. Niestety plany zostają pokrzyżowane przez wybuch II wojny światowej, a ich bezpieczeństwo wystawione na najcięższą próbę.

Lorena Martin zjawiskowo stopniuje emocje oraz wyjawia informacje, które Amada po wielu prośbach uzyskuje od Davida, a przy okazji czytelnik musi uzbroić się w anielską wprost cierpliwość. Wnuczka Carminy i Hildy z trudnością akceptuje fakty z życia jej przodków, poznaje od nowa, kształtuje na ich temat własne opinie. Nie wierzy w realność opowieści o tym, że jej przodek to haniebnie osławiony przez historię dyktator. Fakty mówią same za siebie i bezsprzecznie wskazują na to, że babcia przez wzgląd na bezpieczeństwo najbliższych odgrodziła rodzinę od przeszłości, gdyż ośmioro jej braci zginęło w niejasnych okolicznościach.

Autorka przedstawia porażającą statystykę śmiertelnych ofiar w trzech krajach ogarniętych wojenną zawieruchą, jednak najmocniej z nich poruszyła mnie sprawa getta warszawskiego, dlatego, że polskie realia są bardziej mi bliskie i łatwiejsze do wyobrażenia. Czytałam dotychczas sporo literatury o tematyce wojennej, a nie odczuwam przesytu, niezmiennie doprowadza mnie do płaczu. Lorena Martin wspomina w powieści o Jedwabnem, każdy z nas wie, o czym mowa, a przynajmniej powinien. To wioska, w której setka rozwścieczonych Polaków zapędziła czterystu Żydów do stodoły, po czym żywcem spaliła, a reszta mieszkańców przyglądała się obojętnie. W książce spotkamy również wychowanków Janusza Korczaka, który do samego końca pozostał im więcej niż wierny oraz Irenę Sendlerową, która wyprowadziła z getta ponad dwa tysiące dzieci, stając się dla mnie bohaterką tego okresu. 

Dom tajemnic to powieść najeżona rodzinnymi sekretami, które aż się proszą o wydobycie na światło dzienne. Intrygująca i rzetelna narracja, stopniowo wyłaniający się obraz pogmatwanych ludzkich losów, szalenie skrajnych uczuć oraz konsekwencje życiowych wyborów. Autorka wykorzystała retrospekcje i uzyskała interesującą atmosferę książki, która wciągnęła mnie od pierwszej strony, co  wcale nie dziwi zważając na genealogiczne upodobania. To piękna saga rodzinna obsadzona w głównej mierze przez odważne kobiece postaci, skłonne do najwyższych poświęceń dla dobra ukochanych osób. Polecam wszystkim zainteresowanym prowadzeniem śledztwa pod hasłem: śladami przodków. Każdego, kogo ciekawi efekt końcowy poszukiwań, ujawniania tajemnic - zapraszam do zatracenia się w tej niebanalnej lekturze.

Moja ocena: 5/5

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: History Books, 100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią oraz Nie tylko literatura piękna...

Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/173779/dom-tajemnic/opinia/11617406
 

10 komentarzy:

  1. mam w czytelniczych planach, jeszcze bardziej narobiłaś mi smaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blank-Librophilia - ogromnie się cieszę :) Oznacza to, że wypełniłam zadanie!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Wiedziałam, że ci się spodoba! Mam nadzieję, że będziesz częściej trafiać na tak fantastyczne lektury:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - też mam taką nadzieję :) Czytać piękną i wciągającą lekturę, to naprawdę wspaniałe uczucie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ta powieść wydaje mi sie naprawdę interesująca, a to z kilku powodów. Po pierwsze : tajemnice rodzinne. Książki gdzie ten wątek jest zawarty czytam z zachwytem.W dodatku to tło historyczne i Meksyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katie - też kocham tajemnice rodzinne w książkach! Historia zawarta w "Domu tajemnic" jest przebogata i cudnie się czyta:)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Ależ Ci zazdroszczę, że mogłaś przeczytać tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula - koniecznie musisz przeczytać, bo naprawdę warto! Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Bardzo wysoką ocenę dałaś. Przed Antykwariuszem, a raczej męką z tą książką uratowałaś mnie. Zaczęłam czytać, zmęczyłam ze 20 stron i nie dałam rady dalej. przypomniałam sobie twoją opinie i nawet nie próbowałam brnąć dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anetapzn - cieszę się, że moja recenzja uratowała Cię przed stratą czasu z "Antykwariuszem". "Dom tajemnic" musiałam tak wysoko ocenić, bo na to zasługiwał :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń