Tytuł: "Najdłuższa podróż"
Wydawnictwo: Albatros, 2015
Liczba stron: 464
Ira Levinson to Żyd, który żyje według wartości wpojonych mu przez ojca. Wypada z trasy, a jego auto zatrzymuje się na drzewie rosnącym w połowie stromej skarpy. Nie ma szans, aby wydostał się stąd o własnych siłach i do tego żywy. Ponadto lekarz zdiagnozował u niego guza, więc jego dni i tak są policzone. W fotelu pasażera siedzi jego żona Ruth dotrzymując mu towarzystwa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż zmarła kilka lat temu i jej obecność tutaj jest po prostu niemożliwa.
Sophia Danko ma dwadzieścia jeden lat, jest studentką. Zraniona po trzykrotnej zdradzie partnera czuje się oszukana i ukrywa w pokoju akademika, aby złapać równowagę. Urodziła się w rodzinie imigrantów. Matka była Francuzką, ojciec Słowakiem, którzy dotarli do Stanów bez niczego. Nie znając języka przez lata pracowali za najniższe wynagrodzenie do czasu, aż zaoszczędzili dość pieniędzy, aby otworzyć delikatesy. Dziewczyna poznaje Luke'a w momencie, kiedy pomaga jej w konfrontacji z byłym chłopakiem. Ten bierze udział w zawodach rodeo i wielokrotnie zwycięża, mieszka na zadłużonym ranczu ze swoją matką, dla pieniędzy ryzykuje własnym zdrowiem, a nawet życiem.
Ira i Ruth we wraku samochodu wspominają wspólnie spędzoną przeszłość, wszystko to, co razem przeszli. On brał udział w wojnie, zaciągnął się do sił powietrznych Stanów Zjednoczonych i został zestrzelony, choć miał więcej szczęścia niż reszta załogi, bo przeżył. Ona marząca o dużej rodzinie, czego nie udało się spełnić z powodu choroby męża. Dusza artystki, nauczycielka z powołania, kochana przez Irę w sposób niespotykany.
Sophia i Luke pochodzą z dwóch różnych światów, a jednak łączy ich szczere uczucie. Przeznaczenie układa każdemu życie czasem mocno zaskakując. Tak właśnie stało się w przypadku bohaterów, których losy splotły się w określonym fragmencie książki.
Najdłuższa podróż to powieść obyczajowa, napisana przez mojego ulubionego autora Nicholasa Sparksa. Jego twórczość jest dla mnie gwarantem bardzo dobrej lektury, tym razem także stanął na wysokości zadania. Rzetelnie skonstruowane postacie doprowadzają czytelnika do łez, zarówno radości jak i smutku. Nie można ich nie lubić, gdyż wskazują, co jest dobre, a co złe, jakie zachowanie należy pielęgnować, a jakie zdecydowanie potępiać. Ładna okładka stanowi duży atut i zachęca do sięgnięcia po książkę. Gorąco polecam miłośnikom prozy obyczajowej, ale nie tylko.
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe
O autorze:
Nicholas Sparks to współczesny amerykański pisarz, którego książki o łącznym nakładzie przekraczającym 85 milionów egzemplarzy ukazały się w ponad 50 językach. Serca czytelników podbił w 1997 roku swoim debiutem - powieścią Pamiętnik. Najdłuższa podróż wkrótce po ukazaniu się trafiła na pierwsze miejsca list bestsellerów. Większość książek Sparksa została przeniesiona na duży ekran, a w filmowych adaptacjach wystąpiły takie gwiazdy jak Rachel McAdams i Ryan Gosling, Diane Lane i Richard Gere, Robin Wright i Kevin Costner. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
"Ostatnia piosenka" podobała mi się, zatem na pewno kiedyś sięgnę po inne powieści Sparksa. :)
OdpowiedzUsuń