Tytuł: "A między nami ocean..."
Wydawnictwo: Mira, 2012
Ilość stron: 460
Życie często każdego z nas zaskakuje. Kiedy wydaje nam się, że nudzi nas własna przewidywalna codzienność, stajemy przed niespodziewanym wyzwaniem rzuconym przez los. Wówczas nie wiemy, jak się zachować, jaką podjąć decyzję, którą drogą podążyć, aby sobie bardziej nie zaszkodzić. W takiej sytuacji Susan Wiggs stawia wykreowanych przez siebie bohaterów powieści i wymaga od nich odpowiednich zachowań czy podjęcia właściwych kroków.
Grace Bennet to czterdziestoletnia żona marynarza, który większość swego życia spędza na lotniskowcu i pragnie wspinać się coraz wyżej po szczeblach kariery zawodowej, nawet kosztem rodziny. Wszystkie obowiązki domowe, organizowanie licznych przeprowadzek, a także wychowywanie trojga dzieci spadają tylko i wyłącznie na jej barki. Dotychczas nie stanowiło to dla niej problemu, jednak po dwudziestu latach związku coś w niej pękło i zdecydowała się na zmianę. Ćwiczenia fizyczne spowodowały spadek wagi, zmieniła fryzurę, założyła własny dochodowy interes oraz kupiła wymarzony dom pomimo zdecydowanego sprzeciwu męża. Wychodzi na jaw tajemnica z jego przeszłości powodująca rozdźwięk pomiędzy małżonkami i chwiejąca konstrukcją związku opartego dotąd na zaufaniu. Steve wypływa w kolejny półroczny rejs. Na lotniskowcu dochodzi do tragedii, która zmusza do przeanalizowania priorytetów, uzmysławia członkom rodziny wartość łączących ich więzi. Steve zostaje uznany za zaginionego. Jak potoczą się ich dalsze losy? Czy zobaczą się jeszcze i nacieszą swoim towarzystwem?
Susan Wiggs to prawdziwa gwiazda literatury obyczajowej. Ze znawstwem kreuje świat przedstawiony, wprowadza wiele wątków i postaci, których losy przeplatają się bardzo zgrabnie. Udowadnia, że zdolność osiągania kompromisów często bywa jedynym ratunkiem i wyjściem z patowej sytuacji. Pokazuje wartość miłości samej w sobie, której nie można traktować jak chwasty nie dbając o uczucia. Przedstawia przykład typowej amerykańskiej rodziny, której codziennością stają się nieustające rozstania i powroty z pewnością nie należące do prostych rozwiązań. Nie każdy sobie radzi z taką egzystencją, najeżoną bezmierną tęsknotą i samotnością.
A między nami ocean... to powieść niezwykle ciepła, autentyczna, o ludzkich wzlotach i upadkach, nadziei, rozpaczy, ale nade wszystko intensywnej sile miłości. Wbrew pozorom nie jest to książka lekka i łatwa w odbiorze, ponieważ porusza mnóstwo problematycznych tematów, stawia bohaterów przed niejednym wyborem, a jednocześnie przyjemnie i szybko się czyta. Uporałam się z tą lekturą ekspresowo, a na koniec czułam niedosyt, że to już... Zwyczajnie straciłam poczucie czasu i otoczenia, tak mi przypadła do gustu. Niewyszukany, subtelny styl narracji zdecydowanie uatrakcyjnił czytanie. To wspaniała historia, do poznania której zachęcam każdego miłośnika powieści obyczajowych, a także czytelników szukających w książce niebanalnych emocji i wrażeń z górnej półki.
Moja ocena: 5/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe
Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/137153/a-miedzy-nami-ocean/opinia/11873237
Dobraz obyczajówka nie jest zła, zwłaszcza jeśli możemy w miej odnaleźć cząstkę siebie i natchnienie w niełatwej codzienności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Karolina - jak zwykle zgrabnie to ujęłaś:) Pozdrawiam:)
UsuńKsiążka naprawdę wydaje się ciepła i przyjemna :-) Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńKatie - powieść idealna dla Ciebie. Jestem o tym przekonana:) Pozdrawiam:)
Usuńksiążka już za mną :) mam po niej dobre wspomnienia i masz rację szybko się ją czyta :)
OdpowiedzUsuńarcher - cieszę się, że podzielasz mój entuzjazm:) Pozdrawiam:)
UsuńOd dawna mam w planach tę powieść, ale niestety nie ma jej w bibliotece :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta - miałam szczęście do wymiany na Lubimy Czytać. Też na nią polowałam, aż się udało. Życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach i pozdrawiam:)
UsuńMam bardzo dobre wspomnienia z lektury tej książki.
OdpowiedzUsuńTeraz wszystkie tytuły autorki biorę w ciemno, bo wiem, że się nie zawiodę.
To jedna z moich ulubionych autorek, uwielbiam jej książki.
magdalenardo - miło wiedzieć, że podzielasz moją opinię o książkach pani Wiggs:) Również należy do grona moich ulubionych autorów:) Pozdrawiam:)
UsuńCzytałam już o tej książce same ciepłe, pozytywne słowa, a Twoja recenzja jest kolejną, która bardzo zachęca mnie do sięgnięcia po te pozycję. Całe szczęście, że mam ją w swoich zbiorach:)
OdpowiedzUsuńAgnieszka - więc przeczytaj jak najszybciej, bo naprawdę warto! Nie zwlekaj dłużej niż to konieczne, zwłaszcza, że książkę masz u siebie! Pozdrawiam:)
Usuń