Tytuł: "Pozostał gniew"
Wydawnictwo: Bellona, 2013
Ilość stron: 304
Dominik
Rutkowski urodził się w Warszawie w 1968 roku. Ukończył prawo na Uniwersytecie
Warszawskim, pracował w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Zadebiutował
powieścią "Ile kroków do domu", pisał scenariusze filmów
dokumentalnych, artykuły do kolorowych magazynów. Jest warszawskim
przewodnikiem, miłośnikiem architektury gotyku. „Pozostał gniew” stanowi fikcję
literacką, jednakże zainspirowaną niepublikowanymi pamiętnikami dziadka autora.
Pan Rutkowski przedstawia losy wielu bohaterów, którym przypadła w udziale okrutna, wojenna codzienność. Poznajemy historię Juliana, aresztowanego podczas manifestacji na Rossie, zatrudnionego jako tłumacz u kapitana NKWD Paluchina, który zleca mu różne zadania do wykonania. Kolejny to Mirek znajdujący się pośród wziętych do niewoli żołnierzy, pochodzący z Żytomierza. Z głodu zmarli jego rodzice, rodzeństwo, a także dziadkowie. Iwan przed wojną grał na pianinie, został przydzielony do służby wojskowej. Nie znalazł się na pierwszej linii ognia, bo był zaopatrzeniowcem, ale zdążył zauważyć, jak okrutne jest wojsko. Jednak nie uczyniło go to obojętnym, nadal pozostał wrażliwym, czułym i dobrym człowiekiem. Grisza stanowi jego całkowite przeciwieństwo. Stał się twardym mężczyzną, który uważa, że nie trzeba się nad nikim litować, tylko dbać o samego siebie. Mira i Irka to bliźniaczki z podsierpeckiej wsi, w wieku piętnastu lat zabrane na roboty przy obsłudze gospodarskich zwierząt. Marianna jest warszawianką przymusowo wywiezioną do pracy w charakterze służącej. Niemal cudem przeżyły rzeź, której ofiarami padli właściciele pałacyku. Alina to Żydówka, w wieku osiemnastu lat powołana do pracy przy łupaniu cegieł. Podróżuje z pozostałymi dziewczętami w przebraniu starszych pań, z powodu zasłyszanych informacji o gwałtach i mordach.
Obozowa rzeczywistość przedstawiała się beznadziejnie. Przeludnione baraki, przepełnione latryny, brak opieki medycznej i posiłków z prawdziwego zdarzenia. Trudno było najeść się miseczką wodnistej zupy. SS-mani dręczą wynędzniałych i osłabionych jeńców. Zbulwersował mnie opis wygłodniałych więźniów, którym rzucano nadgniłą kapustę i robiono zdjęcia, kiedy zachowywali się jak zwierzęta walcząc zaciekle o każdy kawałek nadający się do spożycia.
Spotkania z radziecką władzą przynosiły jedynie grozę w najczystszej postaci. Patetycznie brzmiące słowa o rewolucji niosącej szczęście i wolność są tylko pustymi gestami, nic nie znaczącymi frazesami. Głębiej ukryty sens to pragnienie rządzenia światem. Trudno się zaaklimatyzować w nowych warunkach.
"Życie w świecie pozbawionym tradycji, grobów przodków, swojskiej architektury, w której się wzrastało, specyficznej zrozumiałej jedynie wśród sąsiadów gwary, miejsc, z którymi wiążą się najwcześniejsze wspomnienia (...) wydawało mu się kalekie, pozbawione wewnętrznej głębi (...)" - [str.257]
Pozostał gniew to wyjątkowo smutna książka, której akcja toczy się na Zachodnim Pomorzu w 1945 roku, kiedy front z siłą huraganu uderzył w okolicę i przetoczył się w kierunku Berlina. Ukazuje dramatyczne oblicze wojny oraz prawdę na temat powojennych Ziem Odzyskanych, dawni kaci stają się ofiarami i nie wiadomo, czy im współczuć, czy ich potępiać. Powieść została wydana z dbałością o szczegóły, posiada niezwykle klimatyczną okładkę, która od pierwszej chwili zwróciła moją uwagę. Lubię w literaturze tematykę wojenną, dlatego zdecydowałam się na tę lekturę. Początkowo narracja była skomplikowana, gdyż pojawiały się zbyt długie, na siłę rozbudowane zdania, ale na szczęście później to się unormowało zdecydowanie na korzyść. Autor wprowadził fragmenty dziennika własnego dziadka, przez co książka zyskała na autentyczności. Zwróciłam uwagę na szereg niejasnych fragmentów pozwalających na błędne interpretacje. Zastanawiałam się do czego doprowadzi stworzenie wielu wątków, które początkowo sprawiały wrażenie zupełnie od siebie oderwanych, niczym nie powiązanych, jednak z zapartym tchem czekałam na moment, w którym autor postawi przysłowiową kropkę nad „i”. Nagle wszystko zaczęło zmierzać do przerażającego finału, będącego wspólnym mianownikiem opowiedzianych dotychczas historii. Czy w tym piekle na ziemi istnieje chociażby cień nadziei na człowieczeństwo albo czyste uczucia? Zapraszam do lektury każdego, kogo interesuje bolesna tematyka drugiej wojny światowej.
Moja ocena: 4/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: History Books
Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/197294/pozostal-gniew/opinia/15248293
Pan Rutkowski przedstawia losy wielu bohaterów, którym przypadła w udziale okrutna, wojenna codzienność. Poznajemy historię Juliana, aresztowanego podczas manifestacji na Rossie, zatrudnionego jako tłumacz u kapitana NKWD Paluchina, który zleca mu różne zadania do wykonania. Kolejny to Mirek znajdujący się pośród wziętych do niewoli żołnierzy, pochodzący z Żytomierza. Z głodu zmarli jego rodzice, rodzeństwo, a także dziadkowie. Iwan przed wojną grał na pianinie, został przydzielony do służby wojskowej. Nie znalazł się na pierwszej linii ognia, bo był zaopatrzeniowcem, ale zdążył zauważyć, jak okrutne jest wojsko. Jednak nie uczyniło go to obojętnym, nadal pozostał wrażliwym, czułym i dobrym człowiekiem. Grisza stanowi jego całkowite przeciwieństwo. Stał się twardym mężczyzną, który uważa, że nie trzeba się nad nikim litować, tylko dbać o samego siebie. Mira i Irka to bliźniaczki z podsierpeckiej wsi, w wieku piętnastu lat zabrane na roboty przy obsłudze gospodarskich zwierząt. Marianna jest warszawianką przymusowo wywiezioną do pracy w charakterze służącej. Niemal cudem przeżyły rzeź, której ofiarami padli właściciele pałacyku. Alina to Żydówka, w wieku osiemnastu lat powołana do pracy przy łupaniu cegieł. Podróżuje z pozostałymi dziewczętami w przebraniu starszych pań, z powodu zasłyszanych informacji o gwałtach i mordach.
Obozowa rzeczywistość przedstawiała się beznadziejnie. Przeludnione baraki, przepełnione latryny, brak opieki medycznej i posiłków z prawdziwego zdarzenia. Trudno było najeść się miseczką wodnistej zupy. SS-mani dręczą wynędzniałych i osłabionych jeńców. Zbulwersował mnie opis wygłodniałych więźniów, którym rzucano nadgniłą kapustę i robiono zdjęcia, kiedy zachowywali się jak zwierzęta walcząc zaciekle o każdy kawałek nadający się do spożycia.
Spotkania z radziecką władzą przynosiły jedynie grozę w najczystszej postaci. Patetycznie brzmiące słowa o rewolucji niosącej szczęście i wolność są tylko pustymi gestami, nic nie znaczącymi frazesami. Głębiej ukryty sens to pragnienie rządzenia światem. Trudno się zaaklimatyzować w nowych warunkach.
"Życie w świecie pozbawionym tradycji, grobów przodków, swojskiej architektury, w której się wzrastało, specyficznej zrozumiałej jedynie wśród sąsiadów gwary, miejsc, z którymi wiążą się najwcześniejsze wspomnienia (...) wydawało mu się kalekie, pozbawione wewnętrznej głębi (...)" - [str.257]
Pozostał gniew to wyjątkowo smutna książka, której akcja toczy się na Zachodnim Pomorzu w 1945 roku, kiedy front z siłą huraganu uderzył w okolicę i przetoczył się w kierunku Berlina. Ukazuje dramatyczne oblicze wojny oraz prawdę na temat powojennych Ziem Odzyskanych, dawni kaci stają się ofiarami i nie wiadomo, czy im współczuć, czy ich potępiać. Powieść została wydana z dbałością o szczegóły, posiada niezwykle klimatyczną okładkę, która od pierwszej chwili zwróciła moją uwagę. Lubię w literaturze tematykę wojenną, dlatego zdecydowałam się na tę lekturę. Początkowo narracja była skomplikowana, gdyż pojawiały się zbyt długie, na siłę rozbudowane zdania, ale na szczęście później to się unormowało zdecydowanie na korzyść. Autor wprowadził fragmenty dziennika własnego dziadka, przez co książka zyskała na autentyczności. Zwróciłam uwagę na szereg niejasnych fragmentów pozwalających na błędne interpretacje. Zastanawiałam się do czego doprowadzi stworzenie wielu wątków, które początkowo sprawiały wrażenie zupełnie od siebie oderwanych, niczym nie powiązanych, jednak z zapartym tchem czekałam na moment, w którym autor postawi przysłowiową kropkę nad „i”. Nagle wszystko zaczęło zmierzać do przerażającego finału, będącego wspólnym mianownikiem opowiedzianych dotychczas historii. Czy w tym piekle na ziemi istnieje chociażby cień nadziei na człowieczeństwo albo czyste uczucia? Zapraszam do lektury każdego, kogo interesuje bolesna tematyka drugiej wojny światowej.
Moja ocena: 4/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: History Books
Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/197294/pozostal-gniew/opinia/15248293
ZA KSIĄŻKĘ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ PORTALOWI SZTUKATER :) |
Jak wiesz interesuje mnie ta tematyka, z wielką chęcią przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńKarolinko - jak tylko wyrazisz podobne życzenie, chętnie Ci pożyczę książkę do przeczytania :)
UsuńPozdrawiam!
Myślę, że warta przeczytania, pewnie kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńAleks andro - z pewnością taka jest :) Gorąco zachęcam do lektury :)
UsuńPozdrawiam!