środa, 5 czerwca 2013

"Lalki z getta"

Autor: Eva Weaver
Tytuł: "Lalki z getta"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2013
Ilość stron: 384


Eva Weaver to niemiecka pisarka, terapeutka i artystka, która w swojej pracy często powraca do zagadnień tożsamości, przynależności i historii. Zmaga się z dziedzictwem drugiej wojny światowej, analizuje wydarzenia związane z Holokaustem. Takim sposobem powstały "Lalki z getta". Choć jest to powieść fikcyjna, została uzupełniona faktami z czasów okupacji Warszawy oraz autentycznymi bohaterami.

Mika Hernstein jest żydowskim chłopcem, który skończył zaledwie trzynaście lat, kiedy wybuchła druga wojna światowa. Po śmierci taty zostaje tylko "pokoleniowy trójkąt", jak nazywa siebie, mamę i dziadka, który jest uwielbianym przez studentów wykładowcą matematyki oraz właścicielem tajemniczego płaszcza. Wybuch wojny zmienia wszystko. Zajęcia w szkołach są zawieszone, miasto obrzucone gradem bomb siejących spustoszenie. Warszawa przeistacza się w płonące gruzowisko, gdzie wkraczają oddziały Wermachtu.

"Już niedługo mieli zacząć tępić nas jak szkodniki, jak owady, jak brud. Wkrótce pojawiały się nowe zarządzenia. Potem kolejne, coraz to nowe, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu. Dawkowano je nam stopniowo, krok po kroku pozbawiając nas wolności i godności." - [str. 25]

Najpierw zakazano Żydom rozrywki, nie mogli korzystać z publicznych tramwajów, przebywać w restauracjach. Dziadek stracił pracę, a Mika razem z innymi żydowskimi uczniami zostaje wyrzucony ze szkoły, co było dlań bolesnym ciosem. Żydzi mieli obowiązek nosić na prawym rękawie białe opaski z niebieską gwiazdą Dawida, nawet posiadali specjalne dowody tożsamości z wbitą dużą literą "J". Okazicielom takich dokumentów odbierano np. kartki żywnościowe, w wyniku czego zostali skazywani prawie na śmierć głodową. Wyznaczono im dwa tygodnie czasu na opuszczenie mieszkań. Pozbywali się części dobytku, a potem przeprowadzali do specjalnie wydzielonej części miasta zwanej dzielnicą żydowską. Oficjalnie nazwy "getto" nie używano, ale wszyscy czuli się tu, jak w więzieniu. Było ich prawie czterysta tysięcy na przerażająco niewielkim obszarze otoczonym murem.

Dziadek doszywał w płaszczu sekretne kieszenie i chował różne pamiątki. Zostaje rozstrzelany wstawiając się za kobietą, nad którą znęcali się Niemcy. Ostatkiem sił błaga Mikę, aby zaopiekował się płaszczem, ten spełnia jego prośbę jednocześnie przeglądając skarby ukryte w kieszeniach, które ukazały kochanego dziadka z nieznanej dotąd strony. Znajduje pacynki różnych rozmiarów, jak książę, błazen czy zwierzęta. Sam wykonuje własne powiększając kolekcję i przy pomocy przyjaciółki Ellie odgrywa przedstawienia dla chorych dzieci. Świat lalek pomaga im na chwilę zapomnieć o brutalności prawdziwego, codziennego życia. Chowają się więc do wymyślonej rzeczywistości, gdzie przez moment czują namiastkę bezpieczeństwa i beztroski. Mika zostaje zauważony przez niemieckiego żołnierza Maxa Meierhausera, który zmusza go do występów przed publicznością złożoną z wrogów, co czyni z mieszanymi uczuciami, jednak z obawy o własne życie poddaje się czując do siebie odrazę. Dzięki temu otrzymuje dodatkowe racje żywnościowe, jak i szansę przemycenia żydowskich dzieci na stronę aryjską. Zaczyna się walka o honor i przetrwanie. Dziwnym zrządzeniem losu Mika ofiaruje Maxowi ulubioną pacynkę, czyli księcia. Kiedy armia radziecka wkracza do Polski, wszyscy żołnierze niemieccy zostają zesłani na Syberię i transportowani wagonami bydlęcymi w identyczny sposób, jaki zafundowali Żydom. Odczułam tutaj pewny rodzaj satysfakcji, że sprawiedliwości stało się zadość, ale po przeczytaniu dalszej części powieści byłam zmuszona od nowa przewartościować własne opinie. Kat bowiem stał się ofiarą, z nieustannymi wyrzutami sumienia i świadomością wyrządzonego bezlitośnie zła niewinnym ludziom.

Lalki z getta to piękna i wzruszająca powieść o realiach egzystencji więźniów getta żydowskiego, gdzie królowały choroby, bezustanny głód, ogólne wyniszczenie organizmu. Ulice zasłane były rozkładającymi się trupami lub umierającymi błagającymi o coś do jedzenia. Po pewnym czasie ludzie mijali to wszystko z obojętnością oswajając się z widokiem. Wszechobecny fetor towarzyszący każdego dnia. Przekłamanie całego świata o warunkach panujących w dzielnicy żydowskiej. Kiedy zaczęły się deportacje, wywożono dziennie po siedem tysięcy osób ogarniętych chaosem i rozpaczą. Nikt niczego nie zauważył? Nie zadawał niewygodnych pytań? Po dwóch miesiącach "oczyszczania" getta zostało zaledwie sześćdziesiąt tysięcy Żydów. Autorka przedstawiła postać Janusza Korczaka, bohatera tamtych czasów, który opiekował się sierotami. Miały do niego tak wielkie zaufanie, że pomimo strachu uwierzyły w zapewnienia o wyjeździe na wycieczkę i bez słowa protestu wsiadły do wagonów. Pan Korczak posiadał odpowiednie dokumenty, dzięki którym mógł się uratować, jednak zrezygnował i towarzyszył dwustu swoim podopiecznym podczas deportacji do Treblinki, gdzie zginęli wszyscy razem.

Eva Weaver opisuje przerażający świat wojny widziany oczyma dziecka, które początkowo niewiele rozumie z tego, co się rozgrywa wokół niego, a jednocześnie dojrzewa emocjonalnie w przyspieszonym trybie. Obawiam się, że po lekturze tej książki nie wrócę prędko do psychicznej równowagi, ale to oznacza, że spełniła swoje zadanie - nie pozostawiła mnie obojętną. Wierzę, że reakcja każdego czytelnika będzie podobna. Polecam!

Moja ocena: 4/5

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: History Books, 100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią oraz Nie tylko literatura piękna...

Lalki z getta [Eva Weaver]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

14 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać. Odkąd zobaczyłam książkę w zapowiedziach na nią choruję:)
    Pięknie napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anetapzn - powieść jest wyjątkowa, a Tobie, jako miłośniczce książek historycznych, z pewnością się spodoba :) Zachęcam do lektury :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Mocna, poruszająca powieść, na długo zostaje w pamięci :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - zgadzam się w pełni i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Już od jakiegoś czasu mam wielką ochotę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata - nie zwlekaj dłużej, niż to konieczne :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Kat zmieniający się w ofiarę (albo odwrotnie: ofiara w kata) to interesujący temat. Jeśli książka wpadnie mi w ręce, przeczytam ją. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znajduje się już na moje liście książek do przeczytania, a Twoja recenzja potwierdza, że warto po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasia23112511 - cieszę się z dobrze wykonanego zadania :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Wydaje się być bardzo interesującą, mocną, poruszającą trudne tematy książką, a takie też lubię :) dziękuję za recenzję, sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosia - jestem pewna, że nie zawiedzie Twoich oczekiwań :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Miałam zamiar przeczytać tę książkę, ale w ostatecznym rozrachunku z niej zrezygnowałam na rzecz innej. Teraz trochę żałuje, niemniej jednak myślę, że będzie jeszcze okazja, aby przeczytać ,,Lalki z getta''.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już od dawna poszukuję tej książki. Mam nadzieję że jest tak dobra jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń