Autor: Lisa Genova
Tytuł: "Lewa strona życia"
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 2013
Ilość stron: 245
Lisa Genova wywarła na mnie ogromne wrażenie poprzez napisanie swojej pierwszej wyjątkowej powieści pt. "Motyl". Czekałam niecierpliwie na kolejną książkę jej autorstwa i zastanawiałam się z domieszką niepewności, czy "Lewa strona życia" spełni moje wygórowane oczekiwania. Moje wątpliwości okazały się zupełnie bezzasadne, gdyż zmierzyła się z następną książką w sposób profesjonalny. Jest dla mnie mistrzynią w dziedzinie emocji. Po prostu "czapki z głów"!
Bohaterką powieści jest trzydziestosiedmioletnia Sarah Nickerson, będąca pracującą na stanowisku wiceprezesa do spraw zasobów ludzkich, matką trójki dzieci, bezustannie odczuwającą wyrzuty sumienia z powodu wiecznego braku dla nich czasu. Choć stara się, jak może najlepiej, pomimo tego zdarzają się niezaplanowane trudności. Sarah potrafi robić maksymalnie dużo rzeczy jednocześnie, wykorzystując każdą wolną minutę na dodatkowe obowiązki. Nawet na płacz ma wyznaczony odpowiedni czas, jednak dla siebie samej nie potrafi go znaleźć. Nieustannie spóźniona, zawsze w biegu, świetnie zorganizowana. To perfekcyjna kobieta, silna i ambitna, żądna sukcesów. Z mężem Bobem tworzy idealnie zgrane małżeństwo, zdolne do kompromisów i poświęceń, dzięki czemu udawało im się do tej pory oddalić niejeden kryzys. Wypadek samochodowy, którego Sarah była sprawcą a zarazem ofiarą, zmienia absolutnie wszystko. Doznaje w jego wyniku urazu mózgu o nazwie zespołu nieuwagi stronnej, który przejawia się tym, że nie dostrzega niczego po swojej lewej stronie, nie jest jej świadoma. Nie potrafi sama jeść, pisać, czytać, ani się ubrać. Próbuje nie dopuszczać do siebie beznadziei i przerażenia, poddaje się rehabilitacji i pomimo wszystkich negatywnych aspektów, myśli pozytywnie i motywuje do szybkiego powrotu do zdrowia. Jest naprawdę dzielną kobietą. Wychodzi na jaw informacja, że współczesna medycyna niewiele wie o tej chorobie i nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie Sary, jak długo będzie trwało leczenie oraz, co dla niej niezwykle istotne, czy w stu procentach wyzdrowieje i wróci do pracy?
"Znowu to samo. Zaakceptuj sytuację. (...) Przystosuj się. Te słowa zupełnie mi nie leżą." [str.108]
Wyobraźcie sobie, że ta silna, niezależna dotychczas kobieta, staje się uzależniona od pomocy męża oraz mamy, która celowo przyjeżdża, aby się nią opiekować. W przeszłości wydarzyła się w ich życiu tragedia rzutująca na obecne relacje, jednak udało im się porozumieć, zażegnać dawne urazy, zanim będzie za późno. Sarah nie wie, co zrobić z nadmiarem wolnego czasu. Zastanawia się więc nad swoim życiem, przewartościowuje każdą jego dziedzinę i dochodzi do nieoczekiwanych, zaskakujących wniosków. Zauważa, że pomijając pechowe okoliczności zdarzenia i tak dopisało jej szczęście. Wypadek pozmieniał priorytety całej rodziny. Czy dla bohaterki zaświeci światełko nadziei w ciemnym tunelu pełnym wątpliwości i strachu?
Lewa strona życia to powieść obyczajowa, którą szczerze polecam każdemu, ponieważ zawiera niezwykły ładunek emocjonalny, skłania do refleksji, głęboko porusza. Uczy nas, że nie powinniśmy odkładać dobrych rzeczy w nieskończoność, będąc stale w biegu. Lisa Genova podejmuje w swych książkach bolesne i traumatyczne tematy. Stworzone przez nią autentyczne psychologicznie postaci stawia na rozdrożach i wymaga podejmowania skomplikowanych decyzji. Nie boi się prawdziwych wyzwań i rewelacyjnie się sprawdza. Jej proza niesie przesłanie, aby w najtrudniejszym okresie życia zauważać pozytywne aspekty i zdawać sobie sprawę z tego, co tak naprawdę jest najważniejsze. To książka o tym, jak można dokonać transformacji swojego życia na lepsze, wykorzystując nieszczęście, które nas spotyka. Sarah jest narratorem z ogromnym poczuciem humoru i dystansem do własnej osoby. Uśmiałam się czytając o tym, jak sięgając po puszkę z colą, utknęła w lodówce, albo świętując z mężem rocznicę ślubu w restauracyjnej ubikacji zakleszczyła się w sedesie.
Lewa strona życia taka właśnie jest, że w jednym momencie się śmiejemy, by po chwili zapłakać. Nie możecie przegapić tej lektury. Zachęcam gorąco!
Moja ocena: 5/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe oraz 100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią