niedziela, 21 lutego 2016

"Światła portu" Sherryl Woods

Autor: Sherryl Woods
Tytuł: "Światła portu"
Wydawnictwo: Mira, 2011
Liczba stron: 320


Kevin O'Brien to były sanitariusz wojskowy. Obecnie pracuje w pogotowiu ratunkowym w Arlington w stanie Wirginia, udzielając pomocy ofiarom wypadków drogowych i przemocy w rodzinie. Ma niespełna rocznego synka Davy'ego oraz żonę Georgię, która służy jako sanitariuszka w Iraku. Oboje poznali się na wojnie, każdy z nich poświęcał się pomagając rannym na polu walki. W tym piekle pobrali się ufając, że istnieje przed nimi jakaś przyszłość. 

Kiedy Kevin otrzymuje tragiczną wiadomość o śmierci żony, uświadamia sobie, że wszystkie marzenia legły w gruzach. Zostaje z synkiem sam. Tylko z jego powodu udaje mu się w miarę normalnie egzystować, ale nie widzi sensu w swoim życiu. Przeprowadza się do rodzinnego domu, w którym każdy stara się na wiele sposobów mu pomagać. Kevin zaś poszukuje nowego planu na życie. Z ogromnego marazmu wyrywa go spotkanie z Shanną, właścicielką księgarni, która podobnie jak on, ukrywa bolesną przeszłość. Nie ufa ludziom, a już najmniej mężczyznom pokroju Kevina. 

(...) Zarówno Kevin, jak i ja mamy za sobą ciężkie przejścia, a to zazwyczaj nie wróży niczego dobrego (...) - [str.85]

Światła portu to powieść obyczajowa o uczuciach, napisana ze sporą dawką humoru. Należy do cyklu "Kroniki portowe", jako trzecia, a zarazem ostatnia część. Nie czytałam wcześniejszych tomów, jednak bardzo chętnie po nie sięgnę. Książka ukazuje, że trzeba mieć nadzieję. Nawet po traumatycznych, bolesnych przejściach istnieje szansa na coś dobrego, na miłość. Mówi o zaufaniu, jako nadrzędnej wartości w każdej międzyludzkiej relacji. Autorka wykreowała mocne, wyraziste postaci, maksymalnie dopracowane pod każdym względem. W bohaterach widziałam dużo samej siebie, z łatwością się z nimi utożsamiłam. Człowiek będący na życiowym zakręcie chciałby mieć pewność, że wcześniej czy później, coś zmieni się na lepsze. Czas spędzony przy tej lekturze na pewno nie jest stracony, naprawdę warto przeczytać. Polecam głównie miłośnikom literatury obyczajowej.

Moja ocena: 4/5 [bardzo dobra]

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe

O autorze:

Sherryl Woods wychowała się w Wirginii. Mieszkała w Ohio, na Florydzie i w Kalifornii. Pierwszą powieść opublikowała w 1982 roku pod pseudonimem Suzanne Sheriff, drugą pod pseudonimem Alexandra Kirk. Od 1986 roku zajmuje się wyłącznie pisaniem książek. Przedtem pracowała jako dziennikarka, głównie telewizyjna. Napisała ponad siedemdziesiąt pięć romansów i powieści obyczajowych, a także trzynaście książek z wątkiem kryminalnym. Sherryl, kiedy nie pisze ani nie czyta, z pasją uprawia ogród, choć kiepsko sobie radzi z kosiarką. Lubi grać w tenisa, chodzić do teatru, oglądać przedstawienia baletowe i mecze bejsbolowe – zwłaszcza po obejrzeniu filmu „Byki z Durham” z Kevinem Costnerem w roli głównej. Ma dom w Wirginii oraz na Florydzie. Najbardziej ceni sobie przyjaźń. [źródło informacji - lubimyczytać.pl]

Publikacja:
 

piątek, 5 lutego 2016

"Powrót do Mandalaj" Rosanna Ley

Autor: Rosanna Ley
Tytuł: "Powrót do Mandalaj"
Wydawnictwo: Literackie, 2015
Liczba stron: 544


Eva Gatsby pracuje w sklepie z antykami w Bristolu, jako konserwatorka. Swój zawód wykonuje uczciwie, a przede wszystkim z ogromną pasją. Właścicielka firmy wyznacza swej pracownicy zadanie specjalne, w zaufaniu wysyła ją do Birmy, aby oceniła autentyczność rzadkich, prymitywnych przedmiotów z XVIII wieku, a nawet starszych. Dla Evy jest to szansa na poznanie miasta, w którym przed laty mieszkał jej dziadek i brał czynny udział w wojennych potyczkach. Oboje mają bardzo dobre relacje. Starszy pan prosi, nalega wręcz, żeby wnuczka przed wyjazdem koniecznie się z nim zobaczyła. To podobno sprawa niecierpiąca zwłoki. Otrzymuje od niego dwie kartki z adresami. Dlaczego to tak istotne? Okazuje się, że wiele lat temu złożył obietnicę, której nie dotrzymał. Teraz Eva musi sprostać wyzwaniu. Powinna odszukać w Mandalaj kobietę o imieniu Daw Moe Mya. Jaka jest historia tekowego lwa, którą usłyszała od dziadka?

Ojciec Evy zmarł wcześnie, a jej matka dosłownie się załamała. Straciła swoją podporę, wielką miłość. Od momentu śmierci męża tylko funkcjonowała w świecie dla swej córki. Nigdy już nie odzyskała radości życia. Najpełniej ujęła tę bezdenną rozpacz matki sama bohaterka, w słowach:

(...) Życie bez ojca okazało się zupełnie inne od tego, które znała wcześniej. Brakowało jej tylu rzeczy: jego głosu, śmiechu, obecności. Nawet dom stał się milczący i ponury - stał się domem, który kogoś stracił. Ale przynajmniej została matka. Miała się czego uchwycić. Eva czekała, aż matka do niej wróci. Czekała na opowieści, ciepło jej ramion, bąbelki śmiechu. Nigdy się nie pojawiły. Być może matka wciąż tam była (..) Coś zniknęło. Jej matka straciła serce. I w ten sposób Eva straciła także matkę (...) - [str. 44]

Przeplatają się między sobą perypetie miłosne trzech pokoleń. Dziadka Evy, jej rodziców oraz samej kobiety. Zmienia się tło historyczne i społeczne pod kątem właściwych zdarzeń, każdy bohater opisuje wrażenia i emocje z własnej perspektywy, co nadaje wiarygodny szlif całości. Kiedy w Mandalaj Eva poznaje Ramona, wnuka Mai, wydaje się, jakby sprawy zaczęły wreszcie się układać. Czy młodzi pokonają przeszkody pod postacią wielu kilometrów odległości oraz dwóch skrajnie różnych kultur? 

Powrót do Mandalaj to trzymająca w napięciu powieść obyczajowa, którą czyta się jednym tchem. Główny wątek skupia się na uczuciach, ale nie tylko. Znaleźć w niej można także wątek kryminalny, który zostaje doprowadzony do pozytywnego finiszu. Temat nielegalnego handlu dziełami sztuki pozostaje wciąż żywy i aktualny, dlatego z dużym zainteresowaniem skupiłam się na tych fragmentach książki. Bardzo starannie wydana, ozdobiona drobnymi elementami, których ilość została dokładnie przemyślana, czyli nie za dużo, ani zbyt mało. Zjawiskową okładkę można tylko podziwiać, przyciąga jak magnes. Autorka mnie nie zawiodła. Utrzymała wysoki poziom swej twórczości, który miałam okazję poznać czytając Dom na Sycylii [recenzja]. Do dziś mile wspominam. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko gorąco polecić każdemu czytelnikowi. Co właśnie robię!

Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe 

O autorze:

Rosanna Ley to popularna angielska autorka powieści obyczajowych. Od kilkunastu lat prowadzi warsztaty pisarskie, organizuje wakacyjne kursy twórczego pisania, m.in. w Andaluzji. Pisze również felietony i artykuły do gazet. Uwielbia inspirujące podróże - głównie do Hiszpanii i Włoch. Mieszka w Dorset w Wielkiej Brytanii. [źródło informacji - okładka książki]

Publikacja:
Powrót do Mandalaj [Rosanna Ley]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE