Tytuł: "Okno z widokiem"
Wydawnictwo: Wydawnictwo SOL, 2011
Liczba stron: 304
Akcja powieści toczy się w bajkowej scenerii małego miasteczka o uroczej nazwie Malownicze, położonego wśród sudeckich gór. Codzienność mieszkańców charakteryzuje się niespiesznym rytmem, egzystencją zgodną z naturą, a także odwieczną wiarą w zabobony. Dla każdego z nas taka oaza spokoju w dzisiejszym rozpędzonym świecie ma nieocenione znaczenie. Wielokrotnie uciekamy w podobne miejsca, aby chociaż na moment zostawić na sobą chory wyścig szczurów, który na dłuższą metę do niczego konstruktywnego nie prowadzi, a jedynie osłabia, podcina skrzydła.
Róża to główna bohaterka, doktor archeologii w średnim wieku, kobieta samotna, ale marząca o prawdziwej miłości. Jest uparta, lojalna, ma osobliwe, często ironiczne poczucie humoru. Pełni w książce rolę narratora, przejawia zafascynowanie sylwetką zarówno diabła, jak i św. Antoniego, do których zwraca się od najmłodszych lat z prośbą o interwencję w prawie beznadziejnych sprawach. Ma świetny kontakt ze swoją babcią, u której szuka schronienia uciekając przed złośliwymi językami na uczelni po tym, jak została wciągnięta w aferę, która zszargała jej reputację. Pomimo oczyszczenia dobrego imienia bezustannie znajduje się na ustach wszystkich. Okazuje się, że w miasteczku wiele się dzieje, więc na niczym spełzły nadzieje na odrobinę relaksu. Dowiaduje się o planach przeniesienia kapliczki św. Antoniego. Znalazł się inwestor, który chce na jej miejscu zbudować jakiś gigantyczny kompleks. Róża postanawia walczyć o zachowanie pierwowzoru kapliczki nostalgicznie związanej z jej dzieciństwem. Wpada na idealny pomysł, aby nagłośnić problem, jednak potrzebuje sprzymierzeńców. Nie zgadniecie, u kogo znajduje wsparcie. Zaczyna się przysłowiowa walka z wiatrakami. Już następnego dnia na własnej skórze odczuwa niezadowolenie inwestora. Czy wspólnymi siłami nakłonią go do zmiany stanowiska?
Akcja nabiera tempa. Sprawy nie wydają się być tak klarowne, jak na początku, zaczynają żyć własnym życiem w postaci nieuczciwych malwersacji, gdyż normalnie nikt nie otrzyma uprawnień do zabudowy tego miejsca. Cała sytuacja coraz mocniej intryguje. W tle egzystują pozostałe postaci, wykreowane bardzo wyraziście i dokładnie. Spodobała mi się otwarta, nieskomplikowana postawa księdza proboszcza, a także niewyparzony język babci Matyldy, jej brutalna szczerość. Zabawny jest profesor i jego podejście do kobiet. Zupełnie nie rozumie własnej żony, ale robi to w sposób tak dobroduszny, że nie można mieć o to pretensji. Lilka, żona wyżej wspomnianego profesora to ewenement na skalę światową. Poszukiwania przodków w jej wykonaniu to wielka komedia omyłek, ale świetnie mi się czytało te fragmenty. Ma ognisty temperament oraz bujną wyobraźnię, nic dziwnego, że zamęcza sobą męża. Apodyktyczna matka Róży o uosobieniu wpływającym przygnębiająco na otoczenie. Gospodyni księdza - Dorotka kocha piec, gotować, uczyniła z tego prawie misję. Dla proboszcza jest idealną pomocą. Poza tym wiecznie niezadowolony, przeraźliwie chudy, tajemniczy klient "Piątego Koła" i "Uroczyska".
Okno z widokiem to ciepła powieść obyczajowa napisana lekkim piórem, z dużą dawką humoru. Czas spędzony z tą lekturą należy do niepowtarzalnych. Świetna, płynna narracja, w której dosłownie się zatraciłam, zapominając o sprawach tak przyziemnych, jak upływ czasu czy konieczność ugotowania obiadu. Autorka wymyśliła niebanalny pomysł na książkę i z polotem zrealizowała plan. Skonstruowała wiele wątków pobocznych, które z pewnością uczyniły powieść bardziej atrakcyjną. Odczuwałam drobne obawy, czy aby któryś jej nie umknie, ale tak się nie stało. Wszystkie doprowadziła do ostatecznego finału. Cudownie klimatyczna okładka, aż chciałabym stanąć przy tym oknie, otworzyć je i zobaczyć, co dokładnie znajduje się po drugiej stronie. To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Magdaleny, ale z pewnością nie ostatnie. Książka mnie po prostu zauroczyła. Jest genialna, optymistyczna, z nieoczekiwanym, aczkolwiek pozytywnym zakończeniem, czyli dokładnie taka, jakie lubię. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić do lektury, co niniejszym z wielką radością czynię!
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe oraz Grunt to okładka
O autorze:
Magdalena Kordel urodziła się w 1978 roku w Otwocku, jest autorką 48 tygodni i bestsellerowych powieści Uroczysko i Sezon na cuda. W pisarstwie odnalazła swoje powołanie i sposób na życie. Fascynuje ją kuchnia włoska i wszystko, co związane z tym krajem. Być może dlatego, że tak jak Włosi dużo mówi i lubi się śmiać. Na równi z Italią kocha Dolny Śląsk i dlatego akcje swoich powieści osadziła w dolnośląskim miasteczku - Malowniczym, łączącym cechy wielu odwiedzanych przez nią corocznie miejscowości. Prywatnie to szczęśliwa żona, mama dwójki dzieci - Zuzy i Tymka. Kocha zwierzęta, przyrodę, a przede wszystkim góry, które po ojcu [pochodził z Beskidu Niskiego] ma we krwi. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
lubimyczytać.pl
Okno z widokiem to ciepła powieść obyczajowa napisana lekkim piórem, z dużą dawką humoru. Czas spędzony z tą lekturą należy do niepowtarzalnych. Świetna, płynna narracja, w której dosłownie się zatraciłam, zapominając o sprawach tak przyziemnych, jak upływ czasu czy konieczność ugotowania obiadu. Autorka wymyśliła niebanalny pomysł na książkę i z polotem zrealizowała plan. Skonstruowała wiele wątków pobocznych, które z pewnością uczyniły powieść bardziej atrakcyjną. Odczuwałam drobne obawy, czy aby któryś jej nie umknie, ale tak się nie stało. Wszystkie doprowadziła do ostatecznego finału. Cudownie klimatyczna okładka, aż chciałabym stanąć przy tym oknie, otworzyć je i zobaczyć, co dokładnie znajduje się po drugiej stronie. To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Magdaleny, ale z pewnością nie ostatnie. Książka mnie po prostu zauroczyła. Jest genialna, optymistyczna, z nieoczekiwanym, aczkolwiek pozytywnym zakończeniem, czyli dokładnie taka, jakie lubię. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić do lektury, co niniejszym z wielką radością czynię!
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe oraz Grunt to okładka
O autorze:
Magdalena Kordel urodziła się w 1978 roku w Otwocku, jest autorką 48 tygodni i bestsellerowych powieści Uroczysko i Sezon na cuda. W pisarstwie odnalazła swoje powołanie i sposób na życie. Fascynuje ją kuchnia włoska i wszystko, co związane z tym krajem. Być może dlatego, że tak jak Włosi dużo mówi i lubi się śmiać. Na równi z Italią kocha Dolny Śląsk i dlatego akcje swoich powieści osadziła w dolnośląskim miasteczku - Malowniczym, łączącym cechy wielu odwiedzanych przez nią corocznie miejscowości. Prywatnie to szczęśliwa żona, mama dwójki dzieci - Zuzy i Tymka. Kocha zwierzęta, przyrodę, a przede wszystkim góry, które po ojcu [pochodził z Beskidu Niskiego] ma we krwi. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
lubimyczytać.pl
czytałam, a niebawem nowa Magdy ;)
OdpowiedzUsuńNastawiam się na kolejną dobrą lekturę autorstwa Pani Kordel. Jestem pewna, że nie zawiedzie moich oczekiwań :)
Usuńmuszę w końcu przeczytać coś Pani Magdaleny, bo wydaje się niezwykle sympatyczna i ciekawa, obyczajówki nie leżą w hierarchii moich książkowych zdobyczy, ale skoro tak zachęcasz to pewnie niedługo się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest zwyczajna obyczajówka, gdyż autorka wprowadziła wiele dodatkowych aspektów, które zdecydowanie podniosły wartość książki :) Polecam!
UsuńWiele dobrego słyszałam o twórczości autorki - chętnie sięgnę po ten tytuł, gdyż fabuła bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest niebanalna i z pewnością przyjemnie spędzisz czas czytając "Okno z widokiem" :)
UsuńBrzmi całkiem ciekawie:)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie jesteś zwolenniczką typowych powieści obyczajowych, ale wierz mi na słowo, że ta książka wyjątkowo się wyróżnia :)
UsuńCzytałam, bardzo miło wspominam:) Wcale się nie dziwię, że zrobiła na Tobie wrażenie:)
OdpowiedzUsuńNie mogło być inaczej :)
UsuńCzytałam, ale mnie aż tak nie zachwyciła. Podobała mi się, ale miałam dość natłoku zbiegów okoliczności.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście akcja momentami przebiegała przewidywalnie, ale jakoś za bardzo mi to nie przeszkadzało :)
Usuń