Tytuł: "Houston, mamy problem"
Wydawnictwo: Literackie, 2012
Liczba stron: 608
Główny bohater to Jeremiasz, trzydziestodwuletni mieszkaniec Warszawy, niezrealizowany operator filmowy marzący o wielkiej karierze, Oskarze na własnej półce, ale poza jedyną "Lipą" jaką nakręcił, nic więcej mu się nie udało. Na co dzień wykonuje dość pospolity zawód, ponieważ instaluje anteny satelitarne, naprawia starszej lub nowszej generacji telewizory. Prowadzi własny serwis na telefon, będąc dostępnym dla klientów dwadzieścia cztery godziny na dobę. Urodził się 29 lutego, a co za tym idzie obchodzi urodziny co cztery lata. Uważa, że tu tkwi przyczyna wolniejszego dojrzewania.
Niedawno rozstał się z Martą po czterech latach trwania związku, przeżywa z tego powodu katusze. Z jednej strony wszystko mu ją przypomina i bardzo za nią tęskni, z drugiej zaś podkręca negatywne emocje przekonując samego siebie, że lepiej być singlem. Wykorzystuje maksymalnie odzyskaną wolność, ale po czasie dochodzi do wniosku, że to absolutnie nie pomaga.
Życie Jeremiasza nie jest usłane różami, bezustannie wpada w jakieś kłopoty przez własne roztargnienie, nieprzewidywalność losu brutalnie go otacza. Wystarczy przyjrzeć się sąsiadce, którą nazywa Szarą Zmorą. Potrafiła w imię "sąsiedzkiej życzliwości" oblać mężczyznę bliżej niezidentyfikowaną, cuchnącą cieczą. Jego matka jest rozgadaną, wiecznie niezadowoloną wdową i zawsze ma rację. Otrzymuje od niej bezcenny prezent w postaci ryngrafu, co wzbudza w nim mieszane uczucia, nie wie jak się zachować. Okazuje się, że ten upominek odmieni egzystencję bohatera na lepsze. Jak do tego dojdzie?
Houston, mamy problem to współczesna, przezabawna powieść obyczajowa, napisana z perspektywy mężczyzny, ukazująca w pełni jego stosunek do każdej dziedziny życia, kobiet, seksu, szeroko pojętej wolności, męskich przyjaźni. Porusza dodatkowo szereg pobocznych problemów, ale równie ważnych, do których należą: żałoba w rodzinie, reakcja człowieka dorosłego, dziecka lub nastolatka; wpływ wiary na życie kogoś, kto szuka oparcia, otuchy, pocieszenia; idea ostrożnego zaufania, bo nawet bliski przyjaciel potrafi wbić nóż głęboko w serce. Autorka połączyła owe elementy niezwykle interesująco, genialnie wykreowała wyjątkowe postaci, przedstawiła proces emocjonalnego dojrzewania Jeremiasza, stworzyła zaskakującą, nieprzewidywalną fabułę. Wstyd się przyznać, ale to pierwsza powieść pani Grocholi, którą przeczytałam, jednak swoim warsztatem pisarskim zasługuje na wpisanie jej na listę moich ulubionych. Książkę polecam mężczyznom, żeby pośmiali się z samych siebie, a także kobietom, aby zobaczyły, jak myśli i odczuwa statystyczny przedstawiciel planety Mars :)
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytam opasłe tomiska
O autorze:
Katarzyna Grochola to najpopularniejsza polska współczesna pisarka. Jej książki sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy. Laureatka nagród AS EMPIK-u oraz Bestseller EMPIK-u w kategorii literatura polska. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
lubimyczytać.pl
Houston, mamy problem to współczesna, przezabawna powieść obyczajowa, napisana z perspektywy mężczyzny, ukazująca w pełni jego stosunek do każdej dziedziny życia, kobiet, seksu, szeroko pojętej wolności, męskich przyjaźni. Porusza dodatkowo szereg pobocznych problemów, ale równie ważnych, do których należą: żałoba w rodzinie, reakcja człowieka dorosłego, dziecka lub nastolatka; wpływ wiary na życie kogoś, kto szuka oparcia, otuchy, pocieszenia; idea ostrożnego zaufania, bo nawet bliski przyjaciel potrafi wbić nóż głęboko w serce. Autorka połączyła owe elementy niezwykle interesująco, genialnie wykreowała wyjątkowe postaci, przedstawiła proces emocjonalnego dojrzewania Jeremiasza, stworzyła zaskakującą, nieprzewidywalną fabułę. Wstyd się przyznać, ale to pierwsza powieść pani Grocholi, którą przeczytałam, jednak swoim warsztatem pisarskim zasługuje na wpisanie jej na listę moich ulubionych. Książkę polecam mężczyznom, żeby pośmiali się z samych siebie, a także kobietom, aby zobaczyły, jak myśli i odczuwa statystyczny przedstawiciel planety Mars :)
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytam opasłe tomiska
O autorze:
Katarzyna Grochola to najpopularniejsza polska współczesna pisarka. Jej książki sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy. Laureatka nagród AS EMPIK-u oraz Bestseller EMPIK-u w kategorii literatura polska. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
lubimyczytać.pl
Nie czytałam jeszcze żadnej książki Grocholi, jakoś nie było mi z nią do tej pory po drodze, ale mam nadzieję, że w tym roku zapoznam się z jej twórczością ;)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka doprowadzała po prostu do łez. Mądra i niezwykle dowcipna :)
OdpowiedzUsuńwww.krzywaprosta.pl
Czytałam, i szczerze mówiąc nie utkwiła mi w pamięci. Czytało się całkiem nieźle, lubię styl Grocholi, ale książkę bym skondensowała :) Ale fakt, dobrze czasami zobaczyć męski punkt widzenia.
OdpowiedzUsuń