piątek, 3 czerwca 2016

"Wieczory w Umbrii" Marlena de Blasi

Autor: Marlena de Blasi
Tytuł: "Wieczory w Umbrii"
Wydawnictwo: Muza, 2015
Liczba stron: 416


"(...) Wśród sytuacji kryzysowych, klęsk i rzadkich chwil szczęścia pokrzepia je ta oto szczera, jasna i odwieczna mądrość: dobrze gotuj, dobrze jedz i rozmawiaj z ludźmi, którzy są w Twoim życiu ważni (...)" - [str. 8]

W każdy czwartek cztery przyjaciółki spotykają się, aby jeść i rozmawiać w zadbanym, choć wiekowym domku w górach nad Orvieto, który należy do Mirandy, najstarszej z całej grupy, gdyż niezmiennie obchodzi siedemdziesiąte szóste urodziny. Straciła męża, kiedy była bardzo młoda i do tej pory jeszcze z nikim się nie związała. Słabnie, nie ma sił, aby prowadzić nadal swoją przystań. Chou deklaruje, że będzie dla nich gotować, ale jest cudzoziemką, dlatego wszyscy mają obawy, czy sobie poradzi. Tradycyjne czwartkowe kolacje były przygotowywane na czternaście osób, więc kogoś z zewnątrz zadanie może przerosnąć.

"(...) Umbryjskie kobiety są w równym stopniu stworzone do bólu, jak do przyjemności (...)" - [str.50]

Ninuccia to rudowłosa przyjaciółka, która potrafi postawić na swoim i każdego przekonuje do swoich racji, fanatyczka tradycjonalizmu. Jako dziecko była niezdarna, raczej odstręczała powierzchownością, a rodzice bali się, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Małżeństwo z Pierangelem zmieniło ją z miłej ososby w oschłą i zamkniętą w sobie despotkę. Przez lata mieszkała z nim w Kalabrii, gdzie łączyły ją serdeczne relacje z teściową.

Paolina jest nauczycielką gotowania. Ma sześćdziesiąt lat i wiele osobistego uroku, czym urzeka swoich uczniów, głównie Niemców i Holendrów. Ale jej serce zajął Niccolo, który właśnie poprosił ją o rękę. Ma trzech synów, jednak nigdy nie wspomniała o ich ojcu lub też ojcach. Była jedynaczką. Kiedy miała osiemnaście lat zmarli jej rodzice, którzy mówili jak ma żyć, a ona była posłuszną córką. Gdy zniknęli została sama.

Gilda ma powściągliwą naturę, jak każdy w Umbrii. Jej matka posiadała piękny głos i jako czternastolatka uczyła się w Akademii Muzycznej św. Cecylii w Rzymie. Po trzech latach zrezygnowała z nauki i ogłosiła swoje zaręczyny z barmanem, choć podobno ślubu nie wzięli, a żyli razem w wolnym związku. Partner ją zostawił z maleńką Gildą, potem matka umarła, więc bohaterka od ósmego roku życia była wychowywana przez ciocię, a potem została oddana do sierocińca. Przykre doświadczenia w życiu sprawiły, że jako pięćdziesięciotrzyletnia kobieta wybiera samotność.

Wieczory w Umbrii to współczesna powieść obyczajowa. Podzielona jest na cztery części opisujące główne bohaterki, wstęp, epilog oraz przepisy umbryjskich potraw przygotowanych w książce. Zawiera wiele informacji o umbryjskich zwyczajach, nie tylko kulinarnych. Narratorem jest Chou, która sprytnie odsłania przed czytelnikiem kobiece tajemnice, ich sekrety, aż do finiszu. Zjawiskowo piękna okładka, która ukazuje widok z tarasu, przy nakrytym stole, nic tylko usiąść i czekać na pyszne, proste dania, delektować się czerwonym winem w towarzystwie wyjątkowych kobiet, wysłuchać, co mają do powiedzenia. Zatraciłam się w tym niezwykłym klimacie już od pierwszej strony i to uczucie trwało aż do ostatniej karty. Dlatego gorąco polecam tę powieść każdemu, kto lubi nieco senną atmosferę w literaturze.

Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe

O autorze:

Marlena de Blasi jest autorką bestsellerowych książek, m.in.  Tysiąc dni w Wenecji, Tysiąc dni w Toskanii, Tysiąc dni w Orvieto, Tamtego lata na Sycylii, Lavinia i jej córki oraz powieści Amandine. Pracowała jako szefowa kuchni, dziennikarka, konsultantka do spraw żywności i wina oraz recenzentka restauracji. Jest również autorką dwóch książek kucharskich z przepisami kuchni włoskiej wydanych w wielu krajach. Mieszkała wraz z mężem, Fernandem, w Wenecji, następnie w San Casiano w Toskanii, a obecnie mieszka w Umbrii, w miasteczku Orvieto. [źródło informacji - okładka książki]

Publikacja:

Wieczory w Umbrii [Marlena de Blasi]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz