Tytuł: "Kochając syna"
Wydawnictwo: Filia, 2014r.
Liczba stron: 440
Dwie główne bohaterki powieści zostały postawione przed niezwykle trudnym wyzwaniem, z którym naprawdę ciężko się uporać. Choć kiedyś były sobie kompletnie obce, dzisiaj są serdecznymi przyjaciółkami, a jedna z nich dosłownie i w przenośni uratowała drugą.
Beth to trzydziestoośmioletnia mama oraz żona. Małżeństwo istnieje już od czternastu lat, w związku z czym z przykrością obserwuje, iż zaczęli się sobą nudzić, a pewne rzeczy, które na początku były akceptowane, obecnie są nie do przyjęcia. W skrzynce pocztowej znajduje kartę z życzeniami z okazji urodzin, choć doskonale wie, że w najbliższym czasie wcale ich nie obchodzi. O co chodzi nadawcy? Dopisek na dole wywraca jej cały świat do góry nogami:
"(...) Sypiam z Jimmym.
P.S. On mnie kocha. (...)" - [str.22]
Odczuwa strach, nieopisaną wściekłość, jest spanikowana i w najwyższym stopniu upokorzona. To po prostu nie do przyjęcia. Mąż pod naciskiem pytań z jej strony przyznaje się do romansu i wyprowadza z domu, a Beth zostaje sama z dziećmi i własnymi obezwładniającymi przeżyciami. Z opresji ratują ją spotkania w klubie książki, gdzie przyjaciółki robią wszystko, aby ją wesprzeć. Nie jest to łatwe na małej wyspie Nantucket, gdzie diabeł mówi "dobranoc" i wszyscy się znają.
Olivia mieszka w domku na plaży, który kupili z byłym mężem jako inwestycję. Przestali przyjeżdżać razem już dawno, choć wcześniej spędzali tu tydzień lub dwa pod koniec sezonu, a poza nim wynajmowali turystom. Pięć lat temu pracowała jako redaktorka w wydawnictwie, obecnie fotografuje. Po tragicznych przeżyciach związanych ze śmiercią własnego dziecka, próbuje nadać jakikolwiek sens swojemu życiu, tylko egzystuje i oddycha, nic więcej. Myśli samobójcze dopadają ją w każdej sekundzie dnia. Synek zaczął chorować w wieku trzech lat, co było dla rodziców prawdziwą traumą.
"(...) Był różowofioletowy jak petunia, spokojny i miał wielkie oczy. Od razu go pokochała. Był piękny i taki obiecujący. Jej mały synek miał kiedyś grać w małej lidze bejsbolowej, występować w szkolnych przedstawieniach i być dobry z matematyki. Wtedy nie wiedziała jeszcze, że powinna marzyć o dużo prostszych osiągnięciach. - Mam nadzieję, że nauczysz się mówić i samodzielnie korzystać z toalety, zanim skończysz siedem lat. (...)" - [str.49]
Anthony był autystycznym dzieckiem. Co się z tym wiąże, trudno żyć z nim każdego dnia i wiele małżeństw z tego powodu po prostu się rozpada, pomimo najszczerszych chęci oraz podjętych prób całkowitej akceptacji rzeczywistości. Olivia odczytuje swoje pamiętniki, w których zapisywała wszystkie obserwacje oraz uwagi i inne spostrzeżenia. Pierwszy wpis miał miejsce w rok po urodzeniu synka, kiedy jeszcze rozwijał się normalnie, chociaż już wtedy matka zamartwiała się faktem, że chłopczyk nie mówi, jednak lekarz pediatra uspokaja ją. Podobno dziewczynki zaczynają rozwijać się wcześniej niż chłopcy i wcale nie uważa tego za nieprawidłowość. Rodzice oddaliby wszystko, aby wówczas miał rację, niestety czas wskazuje inne rozwiązanie.
Kochając syna to niezwykle piękna i wartościowa powieść obyczajowa, która przedstawia wizję własnego, wewnętrznego świata z perspektywy autystycznego chłopca. Dzięki tak oryginalnemu rozwiązaniu każdy człowiek z odrobiną empatii potrafi sobie wyobrazić, na czym polega jego egzystencja, z czym sobie nie radzi, a także w jaki sposób szuka odpowiedniej i do przyjęcia dla siebie samego interpretacji zdarzeń. Trudną rolę otrzymali od życia rodzice, którzy są zmuszeni przez chorobę swojego dziecka obserwować dzień po dniu, jak prawie wcale się nie rozwija, nie nabywa żadnych nowych umiejętności, a jeżeli takowe się zdarzają, są prawie niezauważalne. Książka posiada również drugi, przeciwległy biegun, mianowicie zdradzaną przez męża Beth, która przechodzi własny kryzys. Odnosi wrażenie, że już nigdy nie będzie lepiej. Lisa Genova to mistrzyni w opisywaniu uczuć. Zawsze daje czytelnikowi nadzieję, że pomimo najgorszego życiowego scenariusza trzeba znaleźć te dobre elementy i na nich bazować. W genialny sposób stawia swoich bohaterów przed niewyobrażalnym problemem, który tylko wydaje się nie do rozwiązania. Trzeba odrobinę wysiłku i dobrej woli, aby było lepiej, takie wydaje się być motto zawarte w jej powieściach. Przeczytałam 'Motyla' i 'Lewą stronę życia', które wywarły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Teraz do kompletu dołączyła kolejna, 'Kochając syna' w niczym nie ustępuje poprzedniczkom. Niecierpliwie czekam na najnowszą, z którą koniecznie muszę się zapoznać ;) Was również do tego namawiam!
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe
O autorze:
Lisa Genova to amerykańska pisarka, doktor nauk medycznych, specjalizuje się w neurobiologii. Jej debiut powieściowy - 'Motyl' - okazał się wielkim sukcesem. Przez ponad 40 tygodni utrzymywał się na liście bestsellerów "New York Timesa". Równie gorąco została przyjęta jej druga powieść - 'Lewa strona życia'. Obecnie autorka pracuje nad kolejną książką - 'Rodzinne sekrety'. Lisa Genova mieszka wraz z rodziną w Cape Cod. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
Lubimy czytać
Beth to trzydziestoośmioletnia mama oraz żona. Małżeństwo istnieje już od czternastu lat, w związku z czym z przykrością obserwuje, iż zaczęli się sobą nudzić, a pewne rzeczy, które na początku były akceptowane, obecnie są nie do przyjęcia. W skrzynce pocztowej znajduje kartę z życzeniami z okazji urodzin, choć doskonale wie, że w najbliższym czasie wcale ich nie obchodzi. O co chodzi nadawcy? Dopisek na dole wywraca jej cały świat do góry nogami:
"(...) Sypiam z Jimmym.
P.S. On mnie kocha. (...)" - [str.22]
Odczuwa strach, nieopisaną wściekłość, jest spanikowana i w najwyższym stopniu upokorzona. To po prostu nie do przyjęcia. Mąż pod naciskiem pytań z jej strony przyznaje się do romansu i wyprowadza z domu, a Beth zostaje sama z dziećmi i własnymi obezwładniającymi przeżyciami. Z opresji ratują ją spotkania w klubie książki, gdzie przyjaciółki robią wszystko, aby ją wesprzeć. Nie jest to łatwe na małej wyspie Nantucket, gdzie diabeł mówi "dobranoc" i wszyscy się znają.
Olivia mieszka w domku na plaży, który kupili z byłym mężem jako inwestycję. Przestali przyjeżdżać razem już dawno, choć wcześniej spędzali tu tydzień lub dwa pod koniec sezonu, a poza nim wynajmowali turystom. Pięć lat temu pracowała jako redaktorka w wydawnictwie, obecnie fotografuje. Po tragicznych przeżyciach związanych ze śmiercią własnego dziecka, próbuje nadać jakikolwiek sens swojemu życiu, tylko egzystuje i oddycha, nic więcej. Myśli samobójcze dopadają ją w każdej sekundzie dnia. Synek zaczął chorować w wieku trzech lat, co było dla rodziców prawdziwą traumą.
"(...) Był różowofioletowy jak petunia, spokojny i miał wielkie oczy. Od razu go pokochała. Był piękny i taki obiecujący. Jej mały synek miał kiedyś grać w małej lidze bejsbolowej, występować w szkolnych przedstawieniach i być dobry z matematyki. Wtedy nie wiedziała jeszcze, że powinna marzyć o dużo prostszych osiągnięciach. - Mam nadzieję, że nauczysz się mówić i samodzielnie korzystać z toalety, zanim skończysz siedem lat. (...)" - [str.49]
Anthony był autystycznym dzieckiem. Co się z tym wiąże, trudno żyć z nim każdego dnia i wiele małżeństw z tego powodu po prostu się rozpada, pomimo najszczerszych chęci oraz podjętych prób całkowitej akceptacji rzeczywistości. Olivia odczytuje swoje pamiętniki, w których zapisywała wszystkie obserwacje oraz uwagi i inne spostrzeżenia. Pierwszy wpis miał miejsce w rok po urodzeniu synka, kiedy jeszcze rozwijał się normalnie, chociaż już wtedy matka zamartwiała się faktem, że chłopczyk nie mówi, jednak lekarz pediatra uspokaja ją. Podobno dziewczynki zaczynają rozwijać się wcześniej niż chłopcy i wcale nie uważa tego za nieprawidłowość. Rodzice oddaliby wszystko, aby wówczas miał rację, niestety czas wskazuje inne rozwiązanie.
Kochając syna to niezwykle piękna i wartościowa powieść obyczajowa, która przedstawia wizję własnego, wewnętrznego świata z perspektywy autystycznego chłopca. Dzięki tak oryginalnemu rozwiązaniu każdy człowiek z odrobiną empatii potrafi sobie wyobrazić, na czym polega jego egzystencja, z czym sobie nie radzi, a także w jaki sposób szuka odpowiedniej i do przyjęcia dla siebie samego interpretacji zdarzeń. Trudną rolę otrzymali od życia rodzice, którzy są zmuszeni przez chorobę swojego dziecka obserwować dzień po dniu, jak prawie wcale się nie rozwija, nie nabywa żadnych nowych umiejętności, a jeżeli takowe się zdarzają, są prawie niezauważalne. Książka posiada również drugi, przeciwległy biegun, mianowicie zdradzaną przez męża Beth, która przechodzi własny kryzys. Odnosi wrażenie, że już nigdy nie będzie lepiej. Lisa Genova to mistrzyni w opisywaniu uczuć. Zawsze daje czytelnikowi nadzieję, że pomimo najgorszego życiowego scenariusza trzeba znaleźć te dobre elementy i na nich bazować. W genialny sposób stawia swoich bohaterów przed niewyobrażalnym problemem, który tylko wydaje się nie do rozwiązania. Trzeba odrobinę wysiłku i dobrej woli, aby było lepiej, takie wydaje się być motto zawarte w jej powieściach. Przeczytałam 'Motyla' i 'Lewą stronę życia', które wywarły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Teraz do kompletu dołączyła kolejna, 'Kochając syna' w niczym nie ustępuje poprzedniczkom. Niecierpliwie czekam na najnowszą, z którą koniecznie muszę się zapoznać ;) Was również do tego namawiam!
Moja ocena: 5/5 [rewelacyjna]
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe
O autorze:
Lisa Genova to amerykańska pisarka, doktor nauk medycznych, specjalizuje się w neurobiologii. Jej debiut powieściowy - 'Motyl' - okazał się wielkim sukcesem. Przez ponad 40 tygodni utrzymywał się na liście bestsellerów "New York Timesa". Równie gorąco została przyjęta jej druga powieść - 'Lewa strona życia'. Obecnie autorka pracuje nad kolejną książką - 'Rodzinne sekrety'. Lisa Genova mieszka wraz z rodziną w Cape Cod. [źródło informacji - okładka książki]
Publikacja:
Lubimy czytać
Mam ją od ponad dwóch lat i w koncu muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń