Tytuł: "Spełniona miłość"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Radwan, 2012
Ilość stron: 530
'Spełniona miłość' to trzecia, a zarazem ostatnia część tryptyku miłosnego autorstwa polskiej pisarki Magdy Kaczmarczyk, przedstawiająca losy Agaty i Piotra, połączonych na wieki przez niezwykłą moc miłości. Poprzedzające ją dwa wcześniejsze tomy, w których zawarto wstępne informacje o rozterkach kochanków to 'Wyśniona miłość' oraz 'Zakazana miłość' stanowiące ze sobą nierozerwalne dzieło ze wskazaniem do czytania każdej po kolei, wówczas nie umkną czytelnikowi żadne szczegóły. Odradzam lekturę bez zachowania odpowiedniej kolejności, bo na początku nakreślono postacie i wydarzenia posiadające kontynuację, ale nie wraca się do tych szczegółów w dalszych częściach, co może wywołać rozkojarzenie i nieznajomość przeszłości bohaterów.
Agata na wieść o ciąży reaguje przeogromną radością, jest szczęśliwa nosząc w łonie dziecko ukochanego. Odnosi wrażenie, że teraz musi być już tylko lepiej. Piotr podziela jej odczucia, ale uważa, że stało się to w nieodpowiednim czasie. Wspólnie zastanawiają się, jak pogodzić ciążę przyszłej mamy ze studiami i dochodzą do porozumienia w tym temacie wymyślając idealny plan. Piotr naciska na przyspieszenie sprawy rozwodowej, ale Elwira za wszelką cenę się wzbrania, nie wyraża zgody, przeciąga w nieskończoność nie stawiając na wezwanie sądu. Agata ciężko znosi całą sytuację, jest zastraszana przez aktualną żonę kochanka, w wyniku czego kilkakrotnie trafia do szpitala na obserwację. Elwira nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć cel, w podbramkowym momencie przywołuje ducha zmarłej matki stosując czarną magię, jednak bezskutecznie, gdyż ta mówi zdecydowane NIE dla zapędów córki. Psychicznie wręcz wariuje, ma przywidzenia, bliżej nieokreślone halucynacje, które ją w najwyższym stopniu przerażają i stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia. Czy odpuści chociaż odrobinę mężowi i oczekującej dziecka Agacie?
Magda Kaczmarczyk odzyskała wysoki poziom oraz swój styl charakteryzujący pierwszy tom, czym sprawiła mi ogromną przyjemność. Ostatnia część jest zdecydowanie lepsza, bardziej dopracowana i dopieszczona w najdrobniejszych szczegółach. Dobrze skonstruowane dialogi, które dowodzą większej wprawy pisarki w kreowaniu sytuacji. Fabuła od początku, aż do ostatniej strony trzyma autentycznie w napięciu, naszpikowana nagłymi zwrotami akcji. Autorka wprowadziła wiele wątków pobocznych, jak babcia Jadzia będąca czarownicą w pozytywnym tego słowa znaczeniu, historia Mirelli i Maćka, Beaty za wszelką cenę utrzymującej dziewictwo do dnia ślubu i inne pomniejsze, znajdujące ciekawy finał w książce. Zaskoczeniem okazał się fakt posiadania przez Piotra szamańskiej krwi w linii męskiej oraz Agaty w linii żeńskiej. Każdy z nich zastanawiał się, jakie będzie ich wspólne dziecko. Autorka w podtekście podjęła inny trudny temat, a mianowicie rodzinnych sekretów z przeszłości, utrzymywanych przez lata w największej tajemnicy, celem ochrony własnych dzieci. Ukazuje, ile zbędnych nieporozumień wynika z tego powodu.
Spełniona miłość to piękny romans obyczajowy o miłości zwyciężającej w walce z nietolerancją, perfidią i dwulicowością. Stanowi niezwykłe podsumowanie całej trylogii. Powieść wyjątkowo starannie wydana, nowością jest wprowadzenie podtytułów każdego rozdziału i załączenie ilustracji nawiązujących do kart tarota, co było idealnie trafionym pomysłem. Wprowadzenie charakterystycznego dla autorki wątku wróżbiarstwa i numerologii podnosi wartość książki i odzwierciedla jej zamiłowanie do tematu. Moja przygoda z prozą Magdy Kaczmarczyk ogólnie wypadła pozytywnie. Stała się dla mnie pisarką, której inne książki z pewnością przeczytam, kiedy tylko pojawią się na rynku wydawniczym, bo wiem, czego mogę się spodziewać. Jest prawdziwym odkryciem polskiej sceny literackiej. Dlatego bez wahania polecam powieść jej autorstwa każdemu, kto interesuje się ezoteryką czy posiada emocjonalne problemy w miłości, które pragnie przezwyciężyć. Z pewnością znajdzie liczne wskazówki, jak tego dokonać.
Moja ocena: 4/5
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Czytamy powieści obyczajowe
Opublikowano na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/192124/spelniona-milosc/opinia/13533752
ZA KSIĄŻKĘ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ AUTORCE :)
ZA KSIĄŻKĘ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ PORTALOWI SZTUKATER |
Mimo wszystko to nie jest książka dla mnie - chociaż może gdy kiedyś najdzie mnie ochota na romans, to zapamiętam tytuły całej trylogii:)
OdpowiedzUsuńScathach - nigdy nie mów nigdy:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńDobrze to ujęłaś . nigdy nie wiadomo na co człowieka najdzie ochota. Autorki nie znam jeszcze :)Ale nie mówię, że nie poznam :)
UsuńKsiążkowa fantazjo - najlepiej się osobiście przekonać o wartości książek pani Magdy! Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCiekawie się zapowiada cała seria,chociaż akurat nie przemawia do mnie wątek wróżbiarstwa i numerologii, ale reszta brzmi ciekawie. Mimo wszystko mam ochotę przeczytać całą trylogię:)
OdpowiedzUsuńAgnieszka - cieszy mnie Twoje zainteresowanie tryptykiem:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNie ma co - po przeczytaniu Twojej recenzji naprawdę mam ochotę ją przeczytać :)Jedyne, co może stanąć mi na drodze to czas... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie :)
Esa czyta - czas nie jest sprzymierzeńcem żadnego mola książkowego, niestety! Pozdrawiam serdecznie:)
Usuń