Tytuł: "Blondynka w Amazonii"
Wydawnictwo: G+J RBA, 2011
Liczba stron: 96
Autorka przedstawia dziki świat flory i fauny amazońskiej dżungli, a jednocześnie otwiera własne zmysły na owe cuda. W Amazonii człowiek zaczyna zwracać baczniejszą uwagę na bujnie zieloną naturę, a także na jej groźne oblicze jadowitych, niewidocznych istot.
Skolopendra dorasta do pół metra długości. Pająk ptasznik, którego szczególną cechą jest posiadanie ośmioro oczu i tyle samo nóg. Skorpion, w momencie, w którym czuje się zagrożony, nakłada ogon na głowę udając, że go nie ma. Anakonda jest gigantycznym wężem o długości pięćdziesięciu metrów. Jaguar to ssak ważący ponad sto kilogramów, niebywale zwinny i szybki.
Ciekawa informacja dotyczy palmy pona, która potrafi przemieszczać się po podłożu, używając własnych, wystających ponad powierzchnię ziemi, korzeni. Kaktus jest roślinką, której raczej tu nie zobaczymy ;)
Kąpiel w amazońskich rzekach to ekstremalna przygoda. W mętnych wodach ukrywają się prawie przezroczyste rybki canero, zagrażające głównie mężczyznom, oraz piranie, kajmany, węże wodne oraz elektryczne węgorze.
Poznajemy bliżej zwyczaje przedstawicieli indiańskiego plemienia Tucano, które zajadało się mrówkami, a także tajemnicę prawidłowego stosowania moskitiery, chroniącej przed ukąszeniami owadów. Bardzo przydatna okazuje się maczeta, która umożliwia przemieszczanie w dżungli. Toruje się za jej pomocą drogę wśród zwisających lian, kolczastych pnączy, gałęzi i innych krzaków.
"(...) Amazonia nie jest zwykłym światem. W porównaniu z tym, co dzieje się w zachodnich miastach, dżungla jest inną planetą. Rządzą tu inne zasady, ludzie mają inny sposób myślenia, a szamani potrafią przekraczać granice pomiędzy światem widzialnym, a tym, który jest niedostępny zwykłym śmiertelnikom. Są rzeczy, o których się nie rozmawia, bo nie istnieją słowa, którymi można je opisać. (...)" - [str.92]
Blondynka w Amazonii to dziennik znanej podróżniczki Beaty Pawlikowskiej, z wyprawy do amazońskiej puszczy. Od pierwszych stron można zauważyć, że kocha to, co robi, zarażając czytelnika swoją pasją. Autorka w zabawnie przystępny sposób wyjaśnia polowanie rybki canero na męskie członki, choć skutki są raczej dla ofiary tragiczne. Lekki styl pisania oraz kieszonkowe wydanie pozwalają zatracić się zupełnie w opowieści. Odczuwałam potrzebę doczytania do samego końca, a zarazem niedosyt wywołany niewielką objętością. Dzięki Pani Beacie przeniosłam się na moment w inny świat, bardziej niebezpieczny, a jednocześnie piękny. Zazdroszczę Jej przygód oraz odwagi, której wymagały. Bliski kontakt z naturą sprawił, że dojrzała duchowo, przeniosła się na wyższy poziom świadomości, by nie zginąć, ale czerpać pełnymi garściami z tego, co ofiaruje dżungla. Nie jest to literatura górnych lotów, ani tym bardziej ambitna, ale czasem dobrze zastosować taki niezobowiązujący przerywnik, ubarwiony odręcznymi rysunkami oraz autentycznymi zdjęciami. Serdecznie polecam wszystkim osobom kochającym podróże, a także czytającym książki o podobnej tematyce. Każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie.
Moja ocena: 3/5 [dobra]
Post jest powiązany z konkursem wiosennym, dlatego umieściłam jedno zdanie wyrwane z kontekstu. Proszę zatem o wyrozumiałość :)
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Grunt to okładka oraz Nie tylko literatura piękna...
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: Grunt to okładka oraz Nie tylko literatura piękna...
O autorze:
Beata Pawlikowska urodziła się 11 czerwca 1965 roku w Koszalinie. Jest pisarką, podróżniczką, dziennikarką, tłumaczką. Autorka wielu książek i audycji "Świat według blondynki" w Radiu ZET. Samotnie podróżuje i odkrywa świat; także organizuje egzotyczne wyprawy dla innych. [źródło informacji - strona lubimyczytać.pl]
Mnie niestety proza pani Pawlikowskiej kompletnie nie przekonuje, ale skądinąd wiem, że ma swoich wiernych fanów:)
OdpowiedzUsuńJa do tej grupy raczej nie należę, ale publikacja wpadła mi w ręce i spasowała pod kątem wyzwań, więc czemu nie? :)
UsuńJa też nie jestem fanką książek tej pani, zbyt wiele mnie rozczarowało niskim poziomem,,,
OdpowiedzUsuńKsiążki podróżnicze powinny zupełnie wciągnąć czytelnika. Szkoda, że często nie spełniają oczekiwań :(
Usuń